Także brytyjska marka Vauxhall może oberwać rykoszetem (grozi jej zamknięcie jednej fabryki). Koncerny wydały 330 milionów funtów na plan B w przypadku brexitu bez umowy, a ten ostatni może doprowadzić do nałożenia ceł wartych 4,5 mld funtów rocznie. Na marginesie pojawia się pytanie o to, czy na kłopotach brytyjskiego przemysłu mogą skorzystać Gliwice, w których znajduje się fabryka Opla.
(...) Nie dziwi więc list, który 26 lipca wysłał do nowego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona szef brytyjskiego stowarzyszenie producentów i sprzedawców z branży motoryzacyjnej SMMT Mike Hawes. W liście niemal błaga o porozumienie się Londynu z Brukselą pisząc, że - brak umowy ws. brexitu stanowi egzystencjalne zagrożenie dla naszej branży.
Więcej: www.forbes.pl