Niedobór półprzewodników nadal ogranicza możliwości produkcyjne europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. W styczniu br. w Czechach zostało wyprodukowanych ponad 92,6 tys. samochodów osobowych, czyli o 11,4 proc. mniej niż przed rokiem.
To najgorszy styczniowy wynik od 2010 roku.
- Kilka czynników stoi za dalszym spadkiem produkcji samochodów w styczniu. Na początku ubiegłego roku branża motoryzacyjna nie doświadczyła jeszcze tak silnego spadku podaży chipów, jak w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Zmiana w portfolio produktów fabryki Toyoty z Kolinie, która przygotowuje się do rozpoczęcia produkcji nowego modelu Aygo X, również odgrywa tu pewną rolę - komentuje Zdeněk Petzl, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego AutoSAP. - Chociaż styczniowa produkcja jest na rekordowo niskim poziomie, wierzę, że sytuacja będzie się w tym roku powoli stabilizować i odbijemy się od dna. Na razie jednak sytuacja w łańcuchach dostaw pozostaje napięta. Nadal wymaga ekstremalnych wysiłków, aby zarządzać przestojami i dostawami części lub dramatycznym wzrostem cen surowców i energii.
W styczniu br. Škoda Auto wyprodukowała w czeskich zakładach łącznie 62,3 tys. aut. To o 13,1 proc. mniej niż przed rokiem. Znacząco niższa jest też produkcja w fabryce Toyota Motor Manufacturing Czech Republic (8, tys. sztuk, -39,6 proc.). W odróżnieniu od tych dwóch producentów Hyundai Motor Manufacturing Czech może pochwalić się wzrostem o 17,1 proc. (21,6 tys. sztuk).
Europa
Czechy: najgorszy styczeń od 2010 roku
- Szczegóły
- Autor: AutoSAP, AutomotiveSuppliers.pl (fot. Škoda Auto)