Czesi pierwszy raz wyprodukowali ponad 1 mln aut. Produkcja aut w Czechach rośnie jak na drożdżach, a w Polsce ciągle spada - choć niedawno byliśmy liderem motoryzacji w Europie Środkowej, czytamy sobotniej "Gazecie Wyborczej".
W branży motoryzacyjnej nad Wełtawą świętują. - Rok 2010 można uznać za kamień milowy w rozwoju produkcji samochodów w Czechach - ogłosił Martin Jahn, prezes czeskiego stowarzyszenia przemysłu samochodowego AutoSAP. W zeszłym roku za bramy czeskich fabryk wyjechało ponad 1 mln 72 tys. nowych samochodów osobowych - niemal o jedną dziesiątą więcej niż rok wcześniej.
Czeskie sukcesy to wyzwanie dla Polski, która do końca XX wieku była liderem w produkcji aut w Europie Środkowej. Utraciliśmy ten tytuł na początku wieku, gdy upadł koreański koncern Daewoo inwestujący w FSO.
Kiedy także z polskich fabryk wyjedzie 1 mln samochodów przez rok?
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
W branży motoryzacyjnej nad Wełtawą świętują. - Rok 2010 można uznać za kamień milowy w rozwoju produkcji samochodów w Czechach - ogłosił Martin Jahn, prezes czeskiego stowarzyszenia przemysłu samochodowego AutoSAP. W zeszłym roku za bramy czeskich fabryk wyjechało ponad 1 mln 72 tys. nowych samochodów osobowych - niemal o jedną dziesiątą więcej niż rok wcześniej.
Czeskie sukcesy to wyzwanie dla Polski, która do końca XX wieku była liderem w produkcji aut w Europie Środkowej. Utraciliśmy ten tytuł na początku wieku, gdy upadł koreański koncern Daewoo inwestujący w FSO.
Kiedy także z polskich fabryk wyjedzie 1 mln samochodów przez rok?
Więcej w "Gazecie Wyborczej".