- Jesteśmy gotowi zainwestować w przyszłość Opla - stwierdził Jaap Timmer, przewodniczący europejskiej organizacji dilerów EURODA po spotkaniu z kierownictwem i radą pracowniczą w Rüsselsheim.
EURODA liczy ponad 4 tys. dilerów, którzy zatrudniają 124 tys. ludzi w 24 krajach.
Według Timmera nie chodzi o kupno bezpośrednich udziałów w Oplu przez sprzedawców samochodów. Bardziej prawdopodobne jest utworzenie funduszu, na który dilerzy wpłacaliby np. po 100 - 200 euro od każdego sprzedanego auta. Zaletą funduszu jest jednak to, że dilerzy nie musieliby wpłacać z góry ustalonych kwot. Wadą - nieduża wysokość wsparcia.
Więcej w "Rzeczpospolitej".