Na skutek ograniczeń działalności w fabrykach Škoda Auto i Toyota Motor Manufacturing Czech Republic (TMMCR) wyprodukowano jedynie 56,1 tys. aut wobec 119,7 tys. przed rokiem i 125,3 tys. we wrześniu 2019 roku. - Ogólnoświatowy niedobór półprzewodników znacząco przekracza negatywne skutki przestojów wynikających z pandemii COVID-19 w 2020 roku. Jeśli spodziewaliśmy się poprawy w czerwcu, że producenci nadrobią zaległości w produkcji pod koniec roku, to wydarzenia z lata i jesieni popychają wyniki w całkowicie przeciwnym kierunku. Wbrew pierwotnym szacunkom, z powodu braku chipów, w Czechach nie zostanie produkowanych ponad 250 tys. Odpowiada to stratom w sprzedaży w wysokości około 120 miliardów koron po stronie producentów samochodów i około 80 miliardów koron u dostawców - komentuje Zdeněk Petzl, dyrektor wykonawczy związku AutoSAP. Wskazana wartość jest znacząco wyższa niż jeszcze przed miesiącem. We wrześniu AutoSAP szacował, iż kryzys chipów spowoduje, że z linii montażowych nie zjedzie około 140 tys. samochodów.
We wrześniu Škoda Auto wyprodukowała jedynie 27,9 tys. samochodów wobec 83,5 tys. przed rokiem (spadek o 66,6 proc.). Od początku roku w zakładach w Mladej Boleslav i w Kvasinach zmontowano 514,3 tys. aut (-3,7 proc.). Brak chipów znacząco wpłynął także na wrześniową produkcję Toyota Motor Manufacturing Czech Republic (3,4 tys. sztuk, -65,8 proc.). W okresie trzech kwartałów 2021 r. w fabryce w Kolinie zostało wyprodukowanych 110 tys. pojazdów, czyli o 0,5 proc. mniej niż przed rokiem.
Inaczej przedstawia się sytuacja Hyundai Motor Manufacturing Czech (HMMC). Od stycznia do końca września w Noszowicach wyprodukowano 207,3 tys. aut. To wzrost rok do roku o 26,8 proc.. W odróżnieniu od Škody i Toyoty, spadek produkcji w HMMC we wrześniu wyniósł jedynie 5,7 proc. (24,9 tys. sztuk).
Związek AutoSAP apeluje o wprowadzenie wsparcia zatrudnienia tymczasowego z programu Antyvirus, które wesprze najbardziej dotknięte firmy w łańcuchu dostaw, w oparciu o określone obiektywnie kryteria. Pomoże ono im w utrzymaniu płynności finansowej i przygotowaniu się na kolejny restart, a jednocześnie wesprze zdolność firm do utrzymania inwestycji w modernizacje na wymaganym poziomie.
