Koncern BASF przygotowuje się do wprowadzenie krótszego tygodnia pracy. Nowy system pracy miałby obowiązywać od 1 czerwca.
Jak powiedział Dr Harald Schwager, członek zarządu dyrektorów, odpowiedzialny za zasoby ludzkie, że od początku roku stopień wykorzystania mocy produkcyjnych w wielu zakładach pozostaje bardzo niski i nie widać oznak poprawy w "przewidywalnej przyszłości".
W połowie maja BASF ma podać, które zakłady i ile osób ma być objętych krótszym czasem pracy. Według wstępnych szacunków, ma on dotknąć 2-3 tys. pracowników w siedzibie firmy w Ludwigshafen.