Sektor motoryzacyjny, kluczowy w niemieckiej gospodarce, będzie głównym beneficjentem wsparcia ze strony rządu w Berlinie, zapowiedzianego 5 listopada - poinformowała agencja France-Presse.Ponadto koncerny takie jak BMW czy Daimler mogą uzyskać dostęp do oddzielnego pakietu ratunkowego udzielanego przez sektor bankowy. Kanclerz Angela Merkel powiedziała, że "sektor motoryzacyjny odgrywa kluczową rolę" w europejskiej gospodarce, ale czasy są trudne. Tylko w październiku sprzedaż samochodów spadła o 8 proc. i oczekuje się dalszych spadków.
Poszczególni niemieccy producenci samochodów, wydali ostatnio komunikaty, w których informowali o spadku zysków oraz zapowiedzieli obniżenie produkcji, z zatrzymaniem linii montażowych (np. w koncernach BMW i Opel), czy zwolnieni pracownicy zatrudnioni na czas określony (np. VW i Continental).
Jednym z rządowych środków pomocy będzie zawieszenie na rok podatku drogowego od nowych samochodów, który mógłby zostać przedłużony na kolejny rok, jeśli przemysł motoryzacyjny spełni nowe unijne wymogi ochrony środowiska. Taka pomoc Berlina będzie kosztować 1,4 mld euro, z pośród 23 mld euro, przeznaczonych w czteroletnim programie pomocy niemieckiej gospodarce.
Rząd Niemiec próbuje również w inny sposób wspierać sektor samochodowy. W ostatnich kilku miesiącach, kanclerz Merkel próbowała uzyskać w Unii Europejskiej łagodniejsze zasady redukcji emisji gazów cieplarnianych, ponieważ niemiecki samochody mogą zostać "karane" za większe zużycie paliwa niż pojazdy francuskie czy włoskie.
Producenci samochodów mogą również skorzystać z nowego pakietu pomocy sektora bankowego, który wynosi blisko 500 mld euro. BMW, Daimler i VW, posiadają "ramię" finansowe, w postaci usług leasingowych i kredytowych - bardzo lukratywne do czasu światowego kryzysu. BMW może poprosić rząd niemiecki o gwarancje kredytowe, powiedział rzecznik prasowy koncernu chociaż członek zarządu BMW Friedrich Eichiner powiedział: - Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Przedstawiciele banków, należący do VW i Daimlera powiedzieli, że dotychczas odrzucali taką opcję.
