19 maja Škoda Auto rozpoczęła testy na obecność koronawirusa u 2,3 tys. polskich pracowników, którzy przed początkiem epidemii codziennie dojeżdżali do pracy w fabryce w Kvasinach.
Obecnie Polacy nie mogą świadczyć pracy na terenie Czech. Przeprowadzenie testu, uzyskanie wyniku negatywnego a następnie jego powtarzanie co 30 dni jest warunkiem podjęcia pracy u naszych południowych sąsiadów.
Pobieranie próbek odbywa się w namiocie na dziedzińcu dawnych koszar w Rychnowie. Polscy pracownicy pojeżdżają samochodami, z maksymalnie dwie osoby w aucie. Cała procedura rejestracji i pobrania próbki zajmuje około trzech minut. Codziennie można poddać testom około 250 osób. Cała grupa pracowników z Polski ma być przebadana do końca maja.
Według tygodnika "Škodovácký odborář" wydawanego przez związek zawodowy KOVO, w Kvasinach, gdzie wytwarzane są modele Superb, Kodiaq i Karoq, zatrudnionych jest około 9 tys. osób, w tym 2,5 tys. Polaków. Bez pracowników z Polski możliwa jest produkcja na poziomie 70 proc. - Chcemy jak najszybciej wrócić do normalności - powiedział agencji ČTK Jiří Bartoň, kierownik działu HR w zakładzie w Kvasinach.
Po pobraniu próbki pracownicy wracają do Polski. Wyniki będą znane po około dwóch dniach. Jeśli będzie on pozytywny, pracownik pozostanie w kwarantannie w Polsce.
Koszty testów (1956 koron za sztukę) pokrywa Škoda Auto.
Fabryki Škoda Auto w Mladá Boleslav i Vrchlabí, Kvasinach były zamknięte z powodu COVID-19 od 18 marca do 26 kwietnia. Od 11 maja Kvasiny działają na trzy zmiany.
Europa
Polscy pracownicy Škoda Auto poddani testom na koronawirus
- Szczegóły
- Autor: ČTK , AutomotiveSuppliers.pl