Do oficjalnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zostało ok. 20 miesięcy. Ciągle negocjowane są warunki ewentualnych porozumień handlowych, który miałyby wtedy obowiązywać pomiędzy Wyspami a kontynentem. Ma to ogromne znaczenie dla brytyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, dla którego kraje UE są głównym rynkiem zbytu.
Stowarzyszenie Producentów i Dystrybutorów Motoryzacji obawia się, że do marca 2019 r. nie uda się podpisać żadnego specjalnego porozumienia, a wtedy trzeba będzie korzystać z mniej korzystnych zasad Światowej Organizacji Handlu.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".