Dane z raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) World Robotics Report 2022 pokazują, że przemysł samochodowy jest drugą - po produkcji elektroniki - najchętniej i najsilniej zrobotyzowaną gałęzią gospodarki światowej. Po niemal 18% spadku nowych instalacji pomiędzy latami 2019 i 2020 (102 tys. szt. w 2019 i 84 tys. szt. w 2020), w 2021 roku odnotowane zostało silne odbicie na poziomie 42%, co przełożyło się na 119 tys. nowych robotów w branży automotive.
Polska jest wschodzącym rynkiem dla robotyzacji. Zróżnicowany przemysł wytwórczy oferuje duży potencjał dla automatyzacji. Dlatego nie dziwi, że instalacje nowych robotów w Polsce wzrosły o 56% do 3.348 szt. w 2021 roku, co stanowi nowy rekord i daje nam 15. miejsce na świecie. Wskaźnik rocznej liczby nowych instalacji wykazywał silny trend wzrostowy już od 2014 roku, przerywany jedynie niewielkimi cyklicznymi spadkami i pandemicznym załamaniem w 2020 roku. Znajduje to również odzwierciedlenie w nowych instalacjach robotów przemysłowych w branży automotive.
Popyt na roboty w przemyśle motoryzacyjnym w 2021 roku zwiększył się o 49%, zainstalowano 847 nowych urządzeń, a do tego wzrostu przyczynili się zarówno producenci samochodów (358 szt.; +117%), jak i dostawcy części (489 szt.; +21%). Udział tych gałęzi w ogólnej sprzedaży robotów w naszym kraju w 2021 roku był najwyższy ze wszystkich i wyniósł 25%. Przemysł samochodowy przoduje także w ogólnej liczbie robotów zainstalowanych - znajduje się na pierwszym miejscu z udziałem wynoszącym 35%.
Również gęstość robotyzacji w branży automotive wykazuje tendencję zwyżkową - rosła średnio o 13% każdego rocznie, z 133 w 2016 r. do 247 szt. na 10 000 pracowników w 2021 r. Liczba ta jednakże jest wciąż bardzo niska w porównaniu z wynikami tej gałęzi gospodarki w większości innych krajów, np. w 2020 roku w Czechach wskaźnik ten wynosił 675, a w Słowacji 803.
- To, co osobiście cieszy mnie najbardziej w danych z ostatniego raportu IFR, to wyjątkowo duży, bo 50% wzrost liczby instalacji robotów współpracujących (cobotów) w 2021 roku na świecie. W polskiej części raportu uwagę zwracają również odsetki instalacji robotów w poszczególnych zastosowaniach – 52% dla aplikacji związanych z przenoszeniem i procesami maszynowymi i 17% dla spawania. W obydwu tych grupach doskonale sprawdzają się coboty Universal Robots wraz z dodatkowym osprzętem z ekosystemu UR+. Automatyzacja np. obsługi obrabiarek CNC, pakowania i paletyzacji lub robotyzacja spawania to poprawa środowiska pracy, powtarzalna jakość, zmniejszenie liczby odpadów i odpowiedź na braki wykwalifikowanych pracowników. Zastosowanie robotów współpracujących oznacza też zwinność produkcji – przeprogramowanie cobota do wykonywania nowego zadania to zazwyczaj kwestia godzin, nie dni. Automatyzacja produkcji umożliwia więc firmom elastyczne reagowanie za zapotrzebowanie rynku. Przy niskim, porównywalnym z urządzeniami AGD, zużyciu energii elektrycznej, inwestycja w cobota jest racjonalnym ruchem, wspierającym odporność przedsiębiorców na różnego rodzaju niepewności rynkowe - ocenia Daniel Niepsuj, Channel Development Manager w Universal Robots.
Europa
Robotyzacja automotive trzyma się mocno
- Szczegóły
- Autor: Universal Robots