200 tys. silników rocznie ma zostać ulokowanych w Europie Środkowo-Wschodniej. Opel ma dwa zakłady w tym regionie - na Węgrzech w Szentgotthard i w Polsce w Tychach.
- Projekt w Trnawie się zmienił. Wykorzystamy przestrzeń zaplanowaną pod silniki do produkcji pojazdów konwencjonalnych lub elektrycznych - informuje dziennik, powołując się na źródła w centrali PSA.
Dokładna lokalizacja dla wspomnianych silników benzynowych nie jest jeszcze całkiem pewna, mówią źródła wewnątrz francuskiej Grupy. Każdy zakład musi pokazać rzeczywiste wyniki ekonomiczne przed uzyskaniem nowego projektu, zgodnie z strategią jaką po przyjściu do PSA przed czterema laty wypracował jej prezes Carlos Tavares.
Fabryka na Słowacji ma wytwarzać około 360 tys. aut rocznie do lat 2019-2020 (w porównaniu do 340 tys. w tym roku). W 2019 r. z linii montażowych w Trnawie zacznie zjeźdzać nowy Peugeot 208.
W maju 2016 r. Grupa PSA poinformowała o planach podwojenia produkcji trzycylindrowych silników benzynowych EB Turbo PureTech w zakładach we Francji oraz o ich uruchomieniu w fabryce na Słowacji. Po tej zapowiedzi nie pojawiły się już żadne istotne informacje o planowanej inwestycji Trnawie.
W minionym roku w fabryce Opla w Szentgotthard wyprodukowano blisko 630 tys. silników, o 23 proc. więcej niż w 2015 roku.
W lutym 2014 roku GM, ówczesny właściciel Opla, poinformował o planach ulokowania w Tychach produkcji nowej generacji silników. W grudniu tego samego roku zaprzestano produkcji jednostek napędowych - do tego czasu w fabryce zmontowano 2,7 mln silników, które trafiały do aut marek takich jak Opel, Vauxhall, Chevrolet czy Honda. Realizowana inwestycja w Tychach wiąże się z bardzo gruntowną modernizacją i rozbudową zakładu (m.in. powiększenie powierzchni produkcyjnej o 25 proc. oraz całkowita wymiana istniejącego parku maszynowego). Nastąpi także zmiana w postaci przejścia z wyłącznie montażu do pełnego procesu produkcji silników.