Stellantis jest gotowy aby ograniczyć produkcję samochodów z silnikami spalinowymi w przyszłym roku. Chce w ten sposób spełnić nowe bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 i uniknąć płacenia kar.
Cięcia produkcji aut mogą rozpocząć się już 1 listopada, powiedział Jean-Philippe Imparato, nowy dyrektor operacyjny na rynek EMEA w Stellanis.
1 stycznia 2025 roku norma emisji CO2 zostanie obniżona do 95 g/km wobec obowiązujących obecnie 106,6 g/km. Niektórzy producenci samochodów, w tym BMW i Renault Group, wezwali do zmian lub opóźnienia wejścia w życie surowszych norm, które będą wymagały od koncernów samochodowych uzyskania w ich sprzedaży od 20 do 25 procent dla aut w pełni elektrycznych. W sierpniu tego roku udział w rynku pojazdów typu BEV w UE wynosił mniej niż 13 procent.
Stellantis sprzeciwia się jakimkolwiek opóźnieniom lub osłabieniom przepisów. Podczas niedawnego Salonu w Paryżu dyrektor generalny Carlos Tavares powiedział, że Stellantis osiągnie cele, a wszelkie opóźnienia w nowych przepisach oznaczałyby, że europejscy producenci samochodów jeszcze bardziej pozostaną w tyle za zaawansowanymi technologicznie chińskimi markami.
Imparato powiedział w wywiadzie udzielonym także podczas paryskiego Salonu, że Stellantis będzie musiał podwoić swój udział w sprzedaży pojazdów elektrycznych w przyszłym roku, do 24 procent całkowitej sprzedaży pojazdów, aby osiągnąć cel na rok 2025. Jeśli popyt na pojazdy elektryczne utrzyma się na obecnym poziomie, jedynym sposobem na osiągnięcie tego celu i uniknięcie kar będzie zmniejszenie produkcji samochodów z silnikami spalinowymi.
Producenci samochodów, którzy przekroczą nową normę CO2 95 g/km zapłacą karę wynoszącą 95 euro za każdy przekroczony gram na pojazd. Według Luki de Meo, dyrektora generalnego Renault, producenci samochodów mogą w 2025 roku zostać ukarani na łączną kwotę 15 mld euro.
Europa
Stellantis ograniczy produkcję aut z silnikami spalinowymi?
- Szczegóły
- Autor: Reuters, AutomotiveSuppliers.pl (fot. Stellantis)