Unijni producenci aut obawiają się koreańskiej konkurencji. Zwiększy się ona znacznie po podpisaniu umowy o wolnym handlu między Brukselą i Seulem.
Jutro szefowie państw i rządów Unii Europejskiej zdecydują, kiedy ostatecznie wejdzie w życie umowa o wolnym handlu z Koreą Południową (FTA).
Przeciwny umowie w jej obecnym kształcie jest Parlament Europejski.
Wczoraj ACEA, Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów zrzeszające 16 unijnych koncernów samochodowych, zaprotestowało przeciwko umowie. I wcale nie chodzi o to, że po wejściu FTA w krajach UE zagrożona byłaby branża samochodowa, bo najbardziej konkurencyjne auta Koreańczyków, produkowane przez Kię oraz Hyundaia, i tak importowane są z należących do UE Słowacji i Czech, oraz z Turcji i Indii.
Firmom członkowskim ACEA chodzi głównie o obwarowania dostępu do rynku Korei Południowej.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Jutro szefowie państw i rządów Unii Europejskiej zdecydują, kiedy ostatecznie wejdzie w życie umowa o wolnym handlu z Koreą Południową (FTA).
Przeciwny umowie w jej obecnym kształcie jest Parlament Europejski.
Wczoraj ACEA, Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów zrzeszające 16 unijnych koncernów samochodowych, zaprotestowało przeciwko umowie. I wcale nie chodzi o to, że po wejściu FTA w krajach UE zagrożona byłaby branża samochodowa, bo najbardziej konkurencyjne auta Koreańczyków, produkowane przez Kię oraz Hyundaia, i tak importowane są z należących do UE Słowacji i Czech, oraz z Turcji i Indii.
Firmom członkowskim ACEA chodzi głównie o obwarowania dostępu do rynku Korei Południowej.
Więcej w "Rzeczpospolitej".