Pięć miliardów euro pomocy dla przemysłu motoryzacyjnego w Europie to element planu ratowania unijnej gospodarki przedstawionego wczoraj w Brukseli - informuje "Rzeczpospolita".
Pakiet dla motoryzacji został nazwany „Europejska inicjatywa na rzecz zielonych samochodów”. Zgodnie z nazwą pieniądze w nim przewidziane mają pójść na badania i rozwój pojazdów bardziej przyjaznych dla środowiska.
Bruksela zaproponowała także obniżenie opodatkowania, m.in. akcyzy dla modeli ekologicznych, aby zachęcić do ich kupowania. - Nie chcemy zwykłego pakietu ratunkowego w starym stylu. Coś takiego byłoby nieefektywne - stwierdził Jose Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej.
Przedstawiciele branży nie kryją rozczarowania skalą zaproponowanej pomocy. - To kropla w morzu potrzeb - twierdzą.
Polski przemysł samochodowy jak dotąd trzyma się nie najgorzej. Na razie tylko Opel ograniczył produkcję i wprowadził przerwy w pracy.
Jednak wiele wskazuje na to, że z powodu kryzysu nie uda się w tym roku zrealizować wcześniejszych planów produkcyjnych. Firmy liczyły na milion pojazdów, ostatecznie - zdaniem Rafała Orłowskiego z Automotive Suppliers.pl - będzie to 942 - 946 tys. Wartość eksportu sięgnie 18,7 - 19,4 mld euro.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Pakiet dla motoryzacji został nazwany „Europejska inicjatywa na rzecz zielonych samochodów”. Zgodnie z nazwą pieniądze w nim przewidziane mają pójść na badania i rozwój pojazdów bardziej przyjaznych dla środowiska.
Bruksela zaproponowała także obniżenie opodatkowania, m.in. akcyzy dla modeli ekologicznych, aby zachęcić do ich kupowania. - Nie chcemy zwykłego pakietu ratunkowego w starym stylu. Coś takiego byłoby nieefektywne - stwierdził Jose Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej.
Przedstawiciele branży nie kryją rozczarowania skalą zaproponowanej pomocy. - To kropla w morzu potrzeb - twierdzą.
Polski przemysł samochodowy jak dotąd trzyma się nie najgorzej. Na razie tylko Opel ograniczył produkcję i wprowadził przerwy w pracy.
Jednak wiele wskazuje na to, że z powodu kryzysu nie uda się w tym roku zrealizować wcześniejszych planów produkcyjnych. Firmy liczyły na milion pojazdów, ostatecznie - zdaniem Rafała Orłowskiego z Automotive Suppliers.pl - będzie to 942 - 946 tys. Wartość eksportu sięgnie 18,7 - 19,4 mld euro.
Więcej w "Rzeczpospolitej".