Nawet w kryzysie Węgry przyciągają inwestycje motoryzacyjne. Za kilka lat nad Balatonem mogą produkować więcej aut niż Polska, przegrywająca motoryzacyjną rywalizację w Europie Środkowej, czytamy w "Gazecie Wyborczej".
W Budapeszcie święto. W czwartek niemiecki producent luksusowych aut Audi ogłosił, że kosztem 900 mln euro zbuduje w mieście Gyor fabrykę samochodów na miejscu montowni, w której składano auta z części importowanych z Niemiec.
Węgrzy, którzy do 1990 r. nie produkowali samochodów osobowych, za kilka lat mogą w tej dziedzinie wyprzedzić Polskę.
Od początku dekady Polska już pięć razy przegrała z Czechami, Słowacją i Węgrami rywalizację o nowe fabryki aut. Uciekły nam miliardy euro zagranicznych inwestycji, które u naszych sąsiadów tworzą tysiące miejsc pracy i gwarantują im miliardy euro wpływów z eksportu.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
W Budapeszcie święto. W czwartek niemiecki producent luksusowych aut Audi ogłosił, że kosztem 900 mln euro zbuduje w mieście Gyor fabrykę samochodów na miejscu montowni, w której składano auta z części importowanych z Niemiec.
Węgrzy, którzy do 1990 r. nie produkowali samochodów osobowych, za kilka lat mogą w tej dziedzinie wyprzedzić Polskę.
Od początku dekady Polska już pięć razy przegrała z Czechami, Słowacją i Węgrami rywalizację o nowe fabryki aut. Uciekły nam miliardy euro zagranicznych inwestycji, które u naszych sąsiadów tworzą tysiące miejsc pracy i gwarantują im miliardy euro wpływów z eksportu.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".