Branża motoryzacyjna dramatycznie osłabiona pandemią koronawirusa ma kolejny problem przyprawiający producentów samochodów i dealerów o ból głowy.
Komisja Europejska utrudnia sprzedaż w przyszłym roku kilkuset tysięcy nowych aut.
Chodzi o tzw. końcową partię produkcji: to już wyprodukowane, a jeszcze nie sprzedane auta, których silniki nie spełniają wchodzącej z początkiem 2021 r. nowej normy emisji Euro 6d. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA szacuje, że w skali całej UE może ich być od 500 do nawet 800 tys. Na pewno nie znajdą nabywców przed końcem obecnego roku z powodu słabego popytu.
Podobna sytuacja zdarza się przy każdej zmianie regulacji homologacyjnych: aby takie samochody mogły zostać wprowadzone na rynek, ustalana jest pewna ich pula – zależnie od wielkości sprzedaży np. w ostatnich 12 miesiącach - która będzie mogła zostać sprzedana już po wejściu w życie nowych zasad. Jednak teraz będzie inaczej.
Każdego roku wielkość takiej puli jest bowiem w miarę przewidywalna. Ale w tym roku pandemia koronawirusa i lockdown zrujnowały plany sprzedażowe producentów i dealerów.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Europa
Władze UE hamują sprzedaż nowych aut
- Szczegóły
- Autor: Rzeczpospolita (Adam Woźniak), fot. Freepik