Jak informują włoskie media, zarząd Fiat jest rozczarowany wynikami referendum w fabryce Pomigliano D'Arco, w której ma być produkowana nowa generacja Pandy.
Według dziennika ekonomicznego "Il Sole 24 ore", włoski koncern liczył, że restrukturyzację zakładu i zmianę systemu pracy poprze 70-80 proc. pracowników. W referendum zaś na "tak" opowiedziało się 62,3 głosujących.
Natomiast "La Reppublica" informuje, że Sergio Marchionne, dyrektor zarządzający Fiata w środę rano "był zły", wiedząc, że wysoki odsetek głosów na "nie" może zagrozić realizacji umowy pomiędzy pracownikami a firmą. Zdaniem dziennika "rośnie pokusa aby nie przenosić produkcji Pandy" a w Pomigliano umiejscowić produkcję "słabszych" modeli.
Prawdopodobnie jeszcze dziś pojawi się komunikat Fiata w sprawie wyników referendum.
Według dziennika ekonomicznego "Il Sole 24 ore", włoski koncern liczył, że restrukturyzację zakładu i zmianę systemu pracy poprze 70-80 proc. pracowników. W referendum zaś na "tak" opowiedziało się 62,3 głosujących.
Natomiast "La Reppublica" informuje, że Sergio Marchionne, dyrektor zarządzający Fiata w środę rano "był zły", wiedząc, że wysoki odsetek głosów na "nie" może zagrozić realizacji umowy pomiędzy pracownikami a firmą. Zdaniem dziennika "rośnie pokusa aby nie przenosić produkcji Pandy" a w Pomigliano umiejscowić produkcję "słabszych" modeli.
Prawdopodobnie jeszcze dziś pojawi się komunikat Fiata w sprawie wyników referendum.