Przedstawiciele rządu Silvio Berlusconiego oraz prezydent Włoch wywierają presję na Fiata, aby ten przywrócił do pracy trzech pracowników w fabryce w Melfi.
We wtorek, minister transportu Altero Matteoli wezwał włoskiego producenta aut aby pozwolił wrócić mężczyznom do pracy, stwierdzając, że "wyroki sądów powinny być przestrzegane nawet wtedy, gdy się z nimi nie zgadzamy". Także prezydent Giorgio Napolitano stwierdził, że Fiat powinien respektować decyzję sądu.
Trzej pracownicy zostali w lipcu zwolnieni dyscyplinarnie ale na początku sierpnia sąd przywrócić ich do pracy. Od poniedziałku przychodzą codzienne pod bramę fabryki, ale nie są oni wpuszczani na jej teren. Fiat zamierza nie dopuścić ich do stanowisk pracy do czasu rozpatrzenia apelacji (5 października).
We wtorek, minister transportu Altero Matteoli wezwał włoskiego producenta aut aby pozwolił wrócić mężczyznom do pracy, stwierdzając, że "wyroki sądów powinny być przestrzegane nawet wtedy, gdy się z nimi nie zgadzamy". Także prezydent Giorgio Napolitano stwierdził, że Fiat powinien respektować decyzję sądu.
Trzej pracownicy zostali w lipcu zwolnieni dyscyplinarnie ale na początku sierpnia sąd przywrócić ich do pracy. Od poniedziałku przychodzą codzienne pod bramę fabryki, ale nie są oni wpuszczani na jej teren. Fiat zamierza nie dopuścić ich do stanowisk pracy do czasu rozpatrzenia apelacji (5 października).