Do fabryki puka nowy partner - delegacja azjatyckiego koncernu motoryzacyjnego gościła wczoraj w warszawskiej FSO, czytamy w "Pulsie Biznesu".
W towarzystwie zarządu spółki, członków rady nadzorczej oraz przedstawicieli właściciela (ukraińskiego UkrAvto) zwiedziła hale produkcyjne: montażownię, lakiernię i spawalnię. Potem goście udali się na rozmowy z władzami spółki. Tyle nieoficjalnych informacji. Oficjalnie władze spółki nabrały wody w usta. Nie chciały potwierdzić, czy to Chińczycy, a jeśli tak, to czy są to przedstawiciele koncernu Chery (o których pisał "Dziennik Gazeta Prawna").
Więcej w "Pulsie Bizensu".
W towarzystwie zarządu spółki, członków rady nadzorczej oraz przedstawicieli właściciela (ukraińskiego UkrAvto) zwiedziła hale produkcyjne: montażownię, lakiernię i spawalnię. Potem goście udali się na rozmowy z władzami spółki. Tyle nieoficjalnych informacji. Oficjalnie władze spółki nabrały wody w usta. Nie chciały potwierdzić, czy to Chińczycy, a jeśli tak, to czy są to przedstawiciele koncernu Chery (o których pisał "Dziennik Gazeta Prawna").
Więcej w "Pulsie Bizensu".