Blisko 89 proc. pracowników Bitron Poland, którzy wzięli udział w referendum strajkowym, opowiedziało się za tą forma protestu.
Powodem sporu w sosnowieckiej spółce są trwające od kilku tygodni redukcje zatrudnienia.
- Na 629 pracowników uprawnionych do głosowania w referendum wzięło udział 360, z których aż 319 zagłosowało za strajkiem. Frekwencja wyniosła przeszło 57 proc., więc referendum jest ważne i wiążące. Ludzie wiedzą, jak istotne było to głosowanie i wiedzą, że to oni decydują o tym, jakie działania będziemy podejmować. Mam nadzieję, że ten wynik da do myślenia również pracodawcy - mówi Izabela Będkowska przewodnicząca Solidarności w Bitronie.
Związkowcy podkreślają, że strajk jest dla nich absolutną ostatecznością i wciąż mają nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie przy stole negocjacyjnym.
Spór zbiorowy w Bitronie trwa od 23 stycznia. Powodem protestów są trwające tam od kilku tygodni redukcje zatrudnienia. Zdaniem zakładowej Solidarności pracę w firmie może stracić ponad 100 osób. Do tej pory pracodawca poinformował organizację związkową o zamiarze zwolnienia 14 pracowników, w większości były to kobiety z wieloletnim stażem pracy. Związkowcy żądają zagwarantowania przez pracodawcę utrzymania obecnego poziomu zatrudnienia i poziomu wynagrodzeń.
Sosnowiecki Bitron Poland produkuje podzespoły dla przemysłu motoryzacyjnego i sprzętu AGD. Zatrudnia 630 pracowników oraz około 400 osób z firm zewnętrznych.
- Na 629 pracowników uprawnionych do głosowania w referendum wzięło udział 360, z których aż 319 zagłosowało za strajkiem. Frekwencja wyniosła przeszło 57 proc., więc referendum jest ważne i wiążące. Ludzie wiedzą, jak istotne było to głosowanie i wiedzą, że to oni decydują o tym, jakie działania będziemy podejmować. Mam nadzieję, że ten wynik da do myślenia również pracodawcy - mówi Izabela Będkowska przewodnicząca Solidarności w Bitronie.
Związkowcy podkreślają, że strajk jest dla nich absolutną ostatecznością i wciąż mają nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie przy stole negocjacyjnym.
Spór zbiorowy w Bitronie trwa od 23 stycznia. Powodem protestów są trwające tam od kilku tygodni redukcje zatrudnienia. Zdaniem zakładowej Solidarności pracę w firmie może stracić ponad 100 osób. Do tej pory pracodawca poinformował organizację związkową o zamiarze zwolnienia 14 pracowników, w większości były to kobiety z wieloletnim stażem pracy. Związkowcy żądają zagwarantowania przez pracodawcę utrzymania obecnego poziomu zatrudnienia i poziomu wynagrodzeń.
Sosnowiecki Bitron Poland produkuje podzespoły dla przemysłu motoryzacyjnego i sprzętu AGD. Zatrudnia 630 pracowników oraz około 400 osób z firm zewnętrznych.