Boryszew, chemiczna spółka kontrolowana przez Romana Karkosika (ma ponad 50 proc, akcji), gromadzi pieniądze. I to duże. 10 sierpnia musi domknąć przejęcie polskich spółek motoryzacyjnej grupy Maflow, co oznacza m.in. konieczność zapłacenia 70 mln zł.
- Zbieramy pieniądze. Mamy środki własne i kredyty. Ponadto Roman Karkosik wpłaci zaliczkowo część tej kwoty - mówi Małgorzata Iwanejko, prezes Boryszewa.
Emisję o wartości 75 mln zł musi najpierw przegłosować walne, zwołane na 17 sierpnia.
Poza polskimi zakładami, Boryszew planuje też zakup zagranicznych firm lub udziałów w spółkach z grupy Maflow. Chodzi o zakłady we Włoszech, w Chinach, Brazylii i Japonii. Ma też apetyt na spółki we Francji i Hiszpanii.
Więcej w "Pulsie Biznesu".
- Zbieramy pieniądze. Mamy środki własne i kredyty. Ponadto Roman Karkosik wpłaci zaliczkowo część tej kwoty - mówi Małgorzata Iwanejko, prezes Boryszewa.
Emisję o wartości 75 mln zł musi najpierw przegłosować walne, zwołane na 17 sierpnia.
Poza polskimi zakładami, Boryszew planuje też zakup zagranicznych firm lub udziałów w spółkach z grupy Maflow. Chodzi o zakłady we Włoszech, w Chinach, Brazylii i Japonii. Ma też apetyt na spółki we Francji i Hiszpanii.
Więcej w "Pulsie Biznesu".