Po sześciu latach spadku, rok 2009, zgodnie z przewidywaniami zaowocował znacznym wzrostem niewypłacalności polskich firm - poinformował we wtorek Coface, międzynarodowy ubezpieczyciel należności.
W roku 2009 sądy postanowiły o upadłości 691 podmiotów gospodarczych. To aż o 68 proc. więcej niż przed rokiem, który jednak, co warto zaznaczyć, był najlepszy pod tym względem od wielu lat.
Wiele firm nie przetrwało kryzysu finansowego, a można się spodziewać, że to nie koniec. Musimy wziąć pod uwagę, iż statystyki upadłościowe z pewnym opóźnieniem pokazują zmiany w sytuacji gospodarczej kraju. W 2010 liczba upadłości na pewno wzrośnie i może to być wzrost drastyczny. Wpłynie na to zakończenie postępowań, które obecnie są w toku, a także upadłość firm, które obecnie zmagają się ze wzrostem wymagalnych zobowiązań - komentuje Marcin Siwa, dyrektor działu oceny ryzyka w Coface.
Bankructwa w czasie tego kryzysu mają swe podłoże przede wszystkim w kłopotach płynnościowych przedsiębiorstw, wynikających z dwóch czynników mających bezpośredni wpływ na poziom płynności. Pierwszy to utrudniony dostęp do finansowania, którego firmy o pogorszonej kondycji nie mogą uzyskać w bankach. Drugi zaś wynika z dekoniunktury na rynku, powodującej obniżenie przychodów ze sprzedaży. O ile w pierwszym przypadku sytuacja ulega stopniowej poprawie dzięki powolnemu zwiększaniu akcji kredytowej przez banki, o tyle na utrzymywanie się mniejszych obrotów firm w 2010 roku może mieć wpływ rosnące bezrobocie, mogące ograniczać popyt wewnętrzny.
Produkcja
W 2009 roku kryzys gospodarczy dotknął większości branż. Sztandarowym już przykładem może być branża przetwórstwa stali, gdzie liczba upadłości wzrosła trzykrotnie. Wśród firm produkcyjnych znacząco wzrosła również skala upadłości w branży budowlanej - spadek popytu na materiały budowlane stał się dużym problemem dla wielu ich wytwórców. Nie był to także dobry rok dla branży poligraficznej, gdzie liczba bankructw wzrosła ponad dwukrotnie.
2009 był rokiem bardzo trudnym w branży AGD. Wiele firm dystrybucyjnych notowało wzrosty obrotów, jednak były one głównie wywołane wzrostem cen sprzętu, wynikającym z osłabiającej się na początku roku złotówki. Ilościowo, w wielu kategoriach nastąpił spadek sprzedaży. Bardzo silna konkurencja wśród dystrybutorów spowodowała spadek marż, tym samym coraz trudniej jest im zarobić na pokrycie kosztów stałych. Szczególnie dotknęło to firmy, gdzie duży udział w sprzedaży stanowił hurt. Firmy o silnie rozwiniętej sprzedaży detalicznej radziły sobie nieco lepiej. Prognozujemy, iż rok 2010 przyniesie konsolidację sektora dystrybucji AGD oraz narastające problemy słabszych graczy.
Producentów sprzętu bardzo mocno dotknął spadek popytu, odczuwalny w całej Europie. Zdecydowana większość międzynarodowych producentów AGD będzie wspominała ten rok jako okres spadku obrotów.
Co dalej?
Pogorszenie dyscypliny płatniczej odbiorców znajduje odzwierciedlenie w statystykach ubezpieczyciela należności Coface Poland. W 2009 roku Coface zanotował 63 proc. wzrost wartości zgłoszeń przeterminowanych należności wynikających z umów ubezpieczenia, przekazanych do windykacji, w stosunku do roku ubiegłego. Skutkowało to znacznym wzrostem wartości wypłaconych odszkodowań.
Dane te potwierdzają, że przewlekła zwłoka odbiorcy w zapłacie lub jego niewypłacalność prawna stały się realnym problemem tysięcy polskich przedsiębiorstw. Z tego powodu utraciły one część swoich należności, bądź też otrzymały je z dużym opóźnieniem, co wpłynęło na kłopoty z płynnością i konieczność szukania dodatkowych źródeł finansowania.
Rok 2010? Wciąż duża liczba firm boryka się z problemami finansowymi, które mogą spowodować ich upadłość. Należy oczekiwać, iż przyszły rok nie spowoduje zmiany tendencji. Liczba upadłości będzie rosła pomimo spodziewanych lepszych wyników makroekonomicznych i z dużym prawdopodobieństwem przekroczy tysiąc. Balast zobowiązań narosłych w ciągu 2009 roku może obciążać wiele firm, które nie będą w stanie szybko odbudować swojej pozycji rynkowej, a przede wszystkim swej reputacji wśród wierzycieli. Spodziewamy się dalszych problemów w branży stalowej, szczególnie w pierwszej połowie roku. Kryzys może również bardziej dotknąć branżę budowlaną, a także szeroko rozumianą branżę spożywczą. Będzie to rok trudny, zwłaszcza dla firm o pogorszonej płynności finansowej. Wiele z nich będzie walczyło o przetrwanie.
Więcej w pełnej informacji prasowej Coface.