Do czerwca FSO na warszawskim Żeraniu zwolni 650 z pośród 2,5 tys. obecnie zatrudnionych osób - informuje "Gazeta Wyborcza (Stołeczna)".
- Wszystko przez ten kryzys. Bardzo uderzył w motoryzację. Tragicznie zmalała sprzedaż nowych aut w Europie. Mamy o wiele mniej zamówień, nie mamy wyjścia, musimy zwalniać - rozkłada ręce Ryszard Kowalski, szef biura zarządu FSO.
W zeszłym roku FSO wyprodukowało ponad 90 tys. samochodów. W tym z taśmy produkcyjnej wyjedzie o połowę mniej (ok. 44 tys. sztuk).
- Czasy są ciężkie i redukcje są potrzebne. Ale nie zgadzamy się na zwalnianie samotnych matek i jedynych żywicieli rodzin. Poza tym chcemy gwarancji wypłat wszystkich odpraw - tłumaczy Marek Dyżakowski ze związków zawodowych FSO.
W tym tygodniu zakończą się negocjacje związków z władzami firmy. - Nawet jeśli związki zawodowe nie ustąpią, i tak będziemy zwalniać. Musimy przecież ratować firmę - mówi przedstawiciel FSO.
Więcej w "Gazecie Wyborczej (Stołeczna)".
- Wszystko przez ten kryzys. Bardzo uderzył w motoryzację. Tragicznie zmalała sprzedaż nowych aut w Europie. Mamy o wiele mniej zamówień, nie mamy wyjścia, musimy zwalniać - rozkłada ręce Ryszard Kowalski, szef biura zarządu FSO.
W zeszłym roku FSO wyprodukowało ponad 90 tys. samochodów. W tym z taśmy produkcyjnej wyjedzie o połowę mniej (ok. 44 tys. sztuk).
- Czasy są ciężkie i redukcje są potrzebne. Ale nie zgadzamy się na zwalnianie samotnych matek i jedynych żywicieli rodzin. Poza tym chcemy gwarancji wypłat wszystkich odpraw - tłumaczy Marek Dyżakowski ze związków zawodowych FSO.
W tym tygodniu zakończą się negocjacje związków z władzami firmy. - Nawet jeśli związki zawodowe nie ustąpią, i tak będziemy zwalniać. Musimy przecież ratować firmę - mówi przedstawiciel FSO.
Więcej w "Gazecie Wyborczej (Stołeczna)".