Niemiecki rząd zastanawia się nad dofinansowaniem fabryk Opla, ale tylko w Niemczech. Zakład w Gliwicach również zwrócił się do polskiego rządu - informuje "Dziennik Zachodni".
- My również przekazaliśmy stosowne pismo do ministra finansów polskiego rządu. Nic mi nie wiadomo, byśmy do tej pory otrzymali jakąkolwiek odpowiedź w tej kwestii - powiedział rzecznik GMP, Przemysław Byszewski. - Każdy rząd wspiera swoją motoryzację, tylko nasz nie jest tym zainteresowany - ocenia milczenie polskiego rządu Sławomir Ciebiera z zakładowej Solidarności.
Na jasną odpowiedź w tej kwestii liczyć nie mogą też dziennikarze. Jak argumentują pracownicy biura prasowego Ministerstwa Finansów posiedzenia Rady Dyrektorów Europejskiego Banku Inwestycyjnego, podobnie jak dokumenty związane z jej obradami objęte są tajemnicą bankową i nie mogą być pod żadnym pozorem ujawnione. Jak dodają członkowie Rady Dyrektorów EBI - mimo tego, iż są nominowani przez Ministrów Finansów - nie reprezentują stanowiska swych krajów, lecz własne niezależne zdanie na dany temat.
"W związku z powyższym jakikolwiek wpływ na któregoś z członków Rady Dyrektorów EBI lub ujawnienie treści obrad i dokumentów omawianych na Radzie Dyrektorów przez jej członków byłoby niezgodne z przyjętymi zasadami pracy tego organu" - czytamy w nadesłanej nam z Ministerstwa Finansów odpowiedzi.
Więcej w "Dzienniku Zachodnim" (Gliwicki Opel ostro hamuje z produkcją)
- My również przekazaliśmy stosowne pismo do ministra finansów polskiego rządu. Nic mi nie wiadomo, byśmy do tej pory otrzymali jakąkolwiek odpowiedź w tej kwestii - powiedział rzecznik GMP, Przemysław Byszewski. - Każdy rząd wspiera swoją motoryzację, tylko nasz nie jest tym zainteresowany - ocenia milczenie polskiego rządu Sławomir Ciebiera z zakładowej Solidarności.
Na jasną odpowiedź w tej kwestii liczyć nie mogą też dziennikarze. Jak argumentują pracownicy biura prasowego Ministerstwa Finansów posiedzenia Rady Dyrektorów Europejskiego Banku Inwestycyjnego, podobnie jak dokumenty związane z jej obradami objęte są tajemnicą bankową i nie mogą być pod żadnym pozorem ujawnione. Jak dodają członkowie Rady Dyrektorów EBI - mimo tego, iż są nominowani przez Ministrów Finansów - nie reprezentują stanowiska swych krajów, lecz własne niezależne zdanie na dany temat.
"W związku z powyższym jakikolwiek wpływ na któregoś z członków Rady Dyrektorów EBI lub ujawnienie treści obrad i dokumentów omawianych na Radzie Dyrektorów przez jej członków byłoby niezgodne z przyjętymi zasadami pracy tego organu" - czytamy w nadesłanej nam z Ministerstwa Finansów odpowiedzi.
Więcej w "Dzienniku Zachodnim" (Gliwicki Opel ostro hamuje z produkcją)