W ubiegłym roku miał paść rekord. Krajowe fabryki w styczniu 2008 r. deklarowały wyprodukowanie ponad 1,1 mln aut. Według informacji "Pulsu Biznesu", taśmy czterech największych producentów opuściło niespełna 992 tys. aut (wobec 869,5 tys. rok wcześniej). W tym roku będzie gorzej.
- Gdyby rząd zaktywizował polską gospodarkę, w grę może wchodzić produkcja 75 tys. samochodów. Jeśli tak się nie stanie, produkcja nie przekroczy 50 tys. sztuk - mówi Janusz Woźniak, prezes FSO.
- Na styczeń i luty mamy zamówienia po 6,5 tys. sztuk - dodaje Ryszard Kowalski, rzecznik spółki.
- Wznawiamy produkcję 12 stycznia. Wiemy tyle, że będziemy produkować wolniej i mniej. Od nowego roku nie będzie już trzeciej zmiany - mówi Przemysław Byszewski, rzecznik GM Poland.W 2008 r. z Gliwic wyjechało 171,6 tys. aut (plany mówiły o 200 tys.).
Niechętnie o przyszłości mówi też Volkswagen Poznań.
- My także 12 stycznia wznawiamy produkcję. Nikt na razie nie odważy się na prognozy - mówi Piotr Danielewicz, rzecznik spółki. W 2008 r. z planowanych 185 tys. aut Volkswagen wyprodukował o około 10 tys. mniej.
Na tym tle optymizmem tryska Fiat. - Na razie mamy zamówienia podobne do grudniowych. Planujemy więc produkcję na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego, czyli około 500 tys. samochodów. W tej liczbie znajdzie się około 100 tys. fordów Ka. Będziemy jednak na bieżąco dostosowywać produkcję do zamówień - zastrzega Zdzisław Arlet, dyrektor tyskiej fabryki Fiat Auto Poland.
Więcej w "Pulsie Biznesu".
- Gdyby rząd zaktywizował polską gospodarkę, w grę może wchodzić produkcja 75 tys. samochodów. Jeśli tak się nie stanie, produkcja nie przekroczy 50 tys. sztuk - mówi Janusz Woźniak, prezes FSO.
- Na styczeń i luty mamy zamówienia po 6,5 tys. sztuk - dodaje Ryszard Kowalski, rzecznik spółki.
- Wznawiamy produkcję 12 stycznia. Wiemy tyle, że będziemy produkować wolniej i mniej. Od nowego roku nie będzie już trzeciej zmiany - mówi Przemysław Byszewski, rzecznik GM Poland.W 2008 r. z Gliwic wyjechało 171,6 tys. aut (plany mówiły o 200 tys.).
Niechętnie o przyszłości mówi też Volkswagen Poznań.
- My także 12 stycznia wznawiamy produkcję. Nikt na razie nie odważy się na prognozy - mówi Piotr Danielewicz, rzecznik spółki. W 2008 r. z planowanych 185 tys. aut Volkswagen wyprodukował o około 10 tys. mniej.
Na tym tle optymizmem tryska Fiat. - Na razie mamy zamówienia podobne do grudniowych. Planujemy więc produkcję na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego, czyli około 500 tys. samochodów. W tej liczbie znajdzie się około 100 tys. fordów Ka. Będziemy jednak na bieżąco dostosowywać produkcję do zamówień - zastrzega Zdzisław Arlet, dyrektor tyskiej fabryki Fiat Auto Poland.
Więcej w "Pulsie Biznesu".