Koncern zamknie jeden zakład w Niemczech i ograniczy produkcję w Starachowicach. Ale najbardziej może ucierpieć zakład w Poznaniu.
Pracownicy dawnej fabryki ciężarówek w Starachowicach o zamknięciu uruchomionej w 2012 roku produkcji ekskluzywnych autobusów turystycznych dowiedzieli się w czwartek. - Prezes poinformował, że produkcja zakończy się definitywnie 31 stycznia. Uspokoił też pracowników, żeby nie obawiali się o miejsca pracy, bo dostaną inne oferty - mówi Jan Seweryn, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w starachowickich zakładach. Dodaje, że chodzi o mniej więcej 55 osób.
Wyprowadzenie produkcji autobusów turystycznych MAN ze Starachowic to nie dramat. Zwolnień nie będzie, zakład zatrudnia 1,6 tys. osób, a autobusy turystyczne to niewielka część produkcji.
Czemu związkowcy ze Starachowic podchodzą do sprawy tak spokojnie? Liczą na to, że zakład przejmie produkcję autobusów miejskich z innej spółki MAN-a - w Sadach koło Poznania.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
Pracownicy dawnej fabryki ciężarówek w Starachowicach o zamknięciu uruchomionej w 2012 roku produkcji ekskluzywnych autobusów turystycznych dowiedzieli się w czwartek. - Prezes poinformował, że produkcja zakończy się definitywnie 31 stycznia. Uspokoił też pracowników, żeby nie obawiali się o miejsca pracy, bo dostaną inne oferty - mówi Jan Seweryn, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w starachowickich zakładach. Dodaje, że chodzi o mniej więcej 55 osób.
Wyprowadzenie produkcji autobusów turystycznych MAN ze Starachowic to nie dramat. Zwolnień nie będzie, zakład zatrudnia 1,6 tys. osób, a autobusy turystyczne to niewielka część produkcji.
Czemu związkowcy ze Starachowic podchodzą do sprawy tak spokojnie? Liczą na to, że zakład przejmie produkcję autobusów miejskich z innej spółki MAN-a - w Sadach koło Poznania.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".