Wymyślony przez resort gospodarki model finansowy komplikuje ubieganie się o dotacje z UE - skarżą się przedsiębiorcy.
Model to nowy dokument, który ma pozwolić na dokładne prześwietlenie funkcjonowania przedsiębiorstwa. Resort tłumaczy, że nowe rozwiązanie pomoże firmom w planowaniu inwestycji i ułatwi ocenę wniosków.
(..) Na razie model jest stosowany tylko w Działaniu 4.5 w programie Innowacyjna Gospodarka. To 1 mld euro unijnych dotacji dla największych inwestycji. Jednak Ministerstwo Gospodarki planuje zastosować go do innych typów dotacji w tym programie. Chodzi o Działanie 4.4, które zawiera największą unijną pulę wsparcia dla przedsiębiorców - ponad 1,4 mld euro. To obecnie jedne z najbardziej popularnych dotacji na inwestycje dla firm.
Co firmom nie podoba się w modelu finansowym? To że służy on do dokładnego prześwietlenia całej działalności przedsiębiorstwa. Wiąże się to z koniecznością podania setek szczegółowych danych, dotyczących finansowych aspektów funkcjonowania firmy. Model zastąpił w tym obszarze biznesplan. Chodzi nie tylko o planowane koszty czy zyski z inwestycji, która ma dostać dotację. W grę wchodzi także kilkadziesiąt rodzajów innych danych – często niemających nic wspólnego z projektem inwestycyjnym, np. ile firma planuje wydawać na znaczki pocztowe, usługi pralnicze, podróże zagraniczne.
Więcej w "Gazecie Prawnej".
Model to nowy dokument, który ma pozwolić na dokładne prześwietlenie funkcjonowania przedsiębiorstwa. Resort tłumaczy, że nowe rozwiązanie pomoże firmom w planowaniu inwestycji i ułatwi ocenę wniosków.
(..) Na razie model jest stosowany tylko w Działaniu 4.5 w programie Innowacyjna Gospodarka. To 1 mld euro unijnych dotacji dla największych inwestycji. Jednak Ministerstwo Gospodarki planuje zastosować go do innych typów dotacji w tym programie. Chodzi o Działanie 4.4, które zawiera największą unijną pulę wsparcia dla przedsiębiorców - ponad 1,4 mld euro. To obecnie jedne z najbardziej popularnych dotacji na inwestycje dla firm.
Co firmom nie podoba się w modelu finansowym? To że służy on do dokładnego prześwietlenia całej działalności przedsiębiorstwa. Wiąże się to z koniecznością podania setek szczegółowych danych, dotyczących finansowych aspektów funkcjonowania firmy. Model zastąpił w tym obszarze biznesplan. Chodzi nie tylko o planowane koszty czy zyski z inwestycji, która ma dostać dotację. W grę wchodzi także kilkadziesiąt rodzajów innych danych – często niemających nic wspólnego z projektem inwestycyjnym, np. ile firma planuje wydawać na znaczki pocztowe, usługi pralnicze, podróże zagraniczne.
Więcej w "Gazecie Prawnej".