Branża motoryzacyjna doskonale sobie radzi - wciąż poszukiwani są pracownicy, którzy z roku na rok mogą liczyć na coraz lepsze wynagrodzenia. Wyniki badań i opinie ekspertów potwierdzają również, że Polska jest liderem w Europie Środkowo - Wschodniej pod względem atrakcyjności inwestycyjnej.
Szacuje się, że gdyby przemysł motoryzacyjny był niezależną gospodarką, zająłby szóste miejsce w rankingu największych państw globu. Przychody tej branży przekraczają 2,7 biliona euro, a przy produkcji samochodów oraz wytwarzaniu części samochodowych pracuje około 12 mln ludzi. Jednocześnie społeczeństwo wykazuje coraz większe zapotrzebowanie na nowe rozwiązania - również w motoryzacji. Nowe potrzeby konsumenckie warunkują konieczność szybkiego odpowiadania na nie przez producentów motoryzacyjnych oraz ciągłego podnoszenia jakości wykonania, systematycznego skracania czasu cykli produkcyjnych, prowadzenia projektów oszczędnościowych. Większa świadomość w zakresie troski o środowisko naturalne i energooszczędności pociąga za sobą również poszukiwanie przez producentów coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań.
Rewolucja technologiczna powoduje głęboką przemianę branży motoryzacyjnej i tworzy ogromną szansę dla polskiego rynku pracy. Już dziś Polska przewyższa kraje Europy Środkowej w produkcji samochodów dostawczych i ciężarowych, a także autobusów i autokarów. Przyczyniają się do tego liczne przewagi konkurencyjne polskiego przemysłu, takie jak silna koncentracja geograficzna producentów, rozwinięte zaplecze produkcyjne oraz dobre warunki dla inwestycji.
Nowe inwestycje i wykorzystanie technologii powodują, że branża motoryzacyjna przyciąga coraz częściej inżynierów, pasjonatów nowych technologii oraz młodych ludzi, którzy chcą związać swoją zawodową przyszłość z kierunkami technicznymi.
BIZNES I EDUKACJA
Choć zatrudnienie w branży motoryzacyjnej rośnie, a pracownicy mogą liczyć na coraz bardziej atrakcyjne wynagrodzenia, to wyzwaniem dla firm pozostaje przygotowanie przedstawicieli młodych pokoleń do wymagań sektora. Pracodawcy zgodnie podkreślają, że potrzeba współpracy biznesu z edukacją jest konieczna. Bez tego coraz trudniej będzie sobie poradzić z niedoborem rąk do pracy.
Jednocześnie obserwujemy coraz większe zainteresowanie uczniów i studentów kierunkami technicznymi. Doskonale obrazuje to wzrost liczby absolwentów wyższych szkół technicznych - od 2008 do 2017 roku liczba absolwentów tych szkół wzrosła o 41%. Tendencja ta jest rezultatem zarówno przekonania studentów i uczniów do uczelni technicznych, jak i coraz większej świadomości kadry zarządzającej.
Z jednej strony, pokolenie obecnych dwudziestolatków stara się odnaleźć na rynku pracy możliwie szybko. Młodzi ludzie obierają ścieżkę kariery już w trakcie studiów i podejmują praktyki i staże zawodowe, albo decydują się na wybór kierunku technicznego i naukę w technikum. Wpływ na tę sytuację mają zachodnie gospodarki, gdzie wykwalifikowany ekspert w danej, nawet bardzo wąskiej dziedzinie, jest na wagę złota. Z drugiej strony innowacyjność w oparciu o utalentowanych pracowników jest czynnikiem najmocniej kształtującym konkurencyjność w branży produkcyjnej. - Pracodawcom zaczyna zależeć bardziej na wykwalifikowanych inżynierach, którzy znaleźli swoje miejsce - najlepiej niszę - na rynku pracy i obrali odpowiedni kierunek, którego trzymają się przy podejmowaniu kolejnych decyzji rekrutacyjnych - mówi Agnieszka Broś, ekspert Hays Poland.
WYJĄTKOWA OFERTA
Jakie oferty mogą zainteresować pracowników, o których rynek zabiega dziś bardziej, niż oni sami o zmianę pracy? Niezmiennie od kilku lat najbardziej atrakcyjne z perspektywy kandydatów branże to produkcja - z naciskiem na motoryzację, branża paliwowa oraz energetyczna. W Polsce Zachodniej, szczególnie na Dolnym Śląsku, inżynierowie branży produkcyjnej wyjątkowo dobrze oceniają motoryzację oraz lotnictwo.
Trend ten uwidacznia się w szczególności wśród kandydatów, którzy zdobyli już doświadczenie w pracy w tych dziedzinach oraz zainwestowali w swój rozwój i specjalistyczne szkolenia. Takie osoby nie są skłonne zmienić specjalizacji, nawet jeśli oferowane warunki są konkurencyjne. - Zdarza się, że dla inżynierów odpowiedzialnych na przykład za rozwój produktu, projektowanie elementów czy podzespołów w obszarze motoryzacji może być bardziej interesujące niż wykonywanie rysunków dla innej gałęzi przemysłu. Po wcześniejszych doświadczeniach w tym kierunku, zmiana profilu produkcyjnego i praca pod mniejszą presją, w mniej zautomatyzowanym i mniej dynamicznym środowisku, może nie dostarczać już tylu wyzwań. Chodzi również o swojego rodzaju renomę, zaawansowaną automatyzację i wykorzystanie technologii oraz możliwości rozwoju zawodowego. Branża dynamicznie się zmienia, jest otwarta na nowinki technologiczne, a zdobyte doświadczenia procentują - pozwalają awansować, poszerzyć specjalizację albo wynegocjować wyższe wynagrodzenie - podkreśla Agnieszka Broś.
Tym, co przyciąga kandydatów jest innowacyjność branży, w której będą pracować. Ogromne znaczenie mają też wysokie standa¬rdy pracy, co pociąga za sobą wysokie tempo działania, ale jednocześnie wpływa pozytywnie na zaangażowanie. Dla pracowników ważna jest także możliwość wskazania namacalnych efektów swojej pracy.
Szacuje się, że gdyby przemysł motoryzacyjny był niezależną gospodarką, zająłby szóste miejsce w rankingu największych państw globu. Przychody tej branży przekraczają 2,7 biliona euro, a przy produkcji samochodów oraz wytwarzaniu części samochodowych pracuje około 12 mln ludzi. Jednocześnie społeczeństwo wykazuje coraz większe zapotrzebowanie na nowe rozwiązania - również w motoryzacji. Nowe potrzeby konsumenckie warunkują konieczność szybkiego odpowiadania na nie przez producentów motoryzacyjnych oraz ciągłego podnoszenia jakości wykonania, systematycznego skracania czasu cykli produkcyjnych, prowadzenia projektów oszczędnościowych. Większa świadomość w zakresie troski o środowisko naturalne i energooszczędności pociąga za sobą również poszukiwanie przez producentów coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań.
Rewolucja technologiczna powoduje głęboką przemianę branży motoryzacyjnej i tworzy ogromną szansę dla polskiego rynku pracy. Już dziś Polska przewyższa kraje Europy Środkowej w produkcji samochodów dostawczych i ciężarowych, a także autobusów i autokarów. Przyczyniają się do tego liczne przewagi konkurencyjne polskiego przemysłu, takie jak silna koncentracja geograficzna producentów, rozwinięte zaplecze produkcyjne oraz dobre warunki dla inwestycji.
Nowe inwestycje i wykorzystanie technologii powodują, że branża motoryzacyjna przyciąga coraz częściej inżynierów, pasjonatów nowych technologii oraz młodych ludzi, którzy chcą związać swoją zawodową przyszłość z kierunkami technicznymi.
BIZNES I EDUKACJA
Choć zatrudnienie w branży motoryzacyjnej rośnie, a pracownicy mogą liczyć na coraz bardziej atrakcyjne wynagrodzenia, to wyzwaniem dla firm pozostaje przygotowanie przedstawicieli młodych pokoleń do wymagań sektora. Pracodawcy zgodnie podkreślają, że potrzeba współpracy biznesu z edukacją jest konieczna. Bez tego coraz trudniej będzie sobie poradzić z niedoborem rąk do pracy.
Jednocześnie obserwujemy coraz większe zainteresowanie uczniów i studentów kierunkami technicznymi. Doskonale obrazuje to wzrost liczby absolwentów wyższych szkół technicznych - od 2008 do 2017 roku liczba absolwentów tych szkół wzrosła o 41%. Tendencja ta jest rezultatem zarówno przekonania studentów i uczniów do uczelni technicznych, jak i coraz większej świadomości kadry zarządzającej.
Z jednej strony, pokolenie obecnych dwudziestolatków stara się odnaleźć na rynku pracy możliwie szybko. Młodzi ludzie obierają ścieżkę kariery już w trakcie studiów i podejmują praktyki i staże zawodowe, albo decydują się na wybór kierunku technicznego i naukę w technikum. Wpływ na tę sytuację mają zachodnie gospodarki, gdzie wykwalifikowany ekspert w danej, nawet bardzo wąskiej dziedzinie, jest na wagę złota. Z drugiej strony innowacyjność w oparciu o utalentowanych pracowników jest czynnikiem najmocniej kształtującym konkurencyjność w branży produkcyjnej. - Pracodawcom zaczyna zależeć bardziej na wykwalifikowanych inżynierach, którzy znaleźli swoje miejsce - najlepiej niszę - na rynku pracy i obrali odpowiedni kierunek, którego trzymają się przy podejmowaniu kolejnych decyzji rekrutacyjnych - mówi Agnieszka Broś, ekspert Hays Poland.
WYJĄTKOWA OFERTA
Jakie oferty mogą zainteresować pracowników, o których rynek zabiega dziś bardziej, niż oni sami o zmianę pracy? Niezmiennie od kilku lat najbardziej atrakcyjne z perspektywy kandydatów branże to produkcja - z naciskiem na motoryzację, branża paliwowa oraz energetyczna. W Polsce Zachodniej, szczególnie na Dolnym Śląsku, inżynierowie branży produkcyjnej wyjątkowo dobrze oceniają motoryzację oraz lotnictwo.
Trend ten uwidacznia się w szczególności wśród kandydatów, którzy zdobyli już doświadczenie w pracy w tych dziedzinach oraz zainwestowali w swój rozwój i specjalistyczne szkolenia. Takie osoby nie są skłonne zmienić specjalizacji, nawet jeśli oferowane warunki są konkurencyjne. - Zdarza się, że dla inżynierów odpowiedzialnych na przykład za rozwój produktu, projektowanie elementów czy podzespołów w obszarze motoryzacji może być bardziej interesujące niż wykonywanie rysunków dla innej gałęzi przemysłu. Po wcześniejszych doświadczeniach w tym kierunku, zmiana profilu produkcyjnego i praca pod mniejszą presją, w mniej zautomatyzowanym i mniej dynamicznym środowisku, może nie dostarczać już tylu wyzwań. Chodzi również o swojego rodzaju renomę, zaawansowaną automatyzację i wykorzystanie technologii oraz możliwości rozwoju zawodowego. Branża dynamicznie się zmienia, jest otwarta na nowinki technologiczne, a zdobyte doświadczenia procentują - pozwalają awansować, poszerzyć specjalizację albo wynegocjować wyższe wynagrodzenie - podkreśla Agnieszka Broś.
Tym, co przyciąga kandydatów jest innowacyjność branży, w której będą pracować. Ogromne znaczenie mają też wysokie standa¬rdy pracy, co pociąga za sobą wysokie tempo działania, ale jednocześnie wpływa pozytywnie na zaangażowanie. Dla pracowników ważna jest także możliwość wskazania namacalnych efektów swojej pracy.