Podczas przeprowadzonych w 14 czerwca br. negocjacji pomiędzy MOZ NSZZ „Solidarność” Nexteer Automotive w Tychach a zarządem firmy, strony nie doszły do porozumienia.
Strona związkowa warunkuje uzyskanie porozumienia wyłącznie przywróceniem do pracy przewodniczącego Grzegorza Zmudy.
Na dzisiejszym spotkaniu strona związkowa przyjęła propozycję zarządu Nexteer w kwestii warunków zakończenia sporu. Podpisanie porozumienia zostało jednak uwarunkowane przywróceniem do pracy przewodniczącego Grzegorza Zmudy.
- Uwarunkowanie podpisania porozumień przywróceniem do pracy byłego przewodniczącego stawia pod znakiem zapytania intencje Pana Grzegorza Zmudy. W obecnej sytuacji strona związkowa, na czele z przewodniczącym związku, stawia bowiem interes jednej osoby - przewodniczącego - ponad interesem tysiąca pracowników Nexteer. Wierzymy, że mimo tego dla strony związkowej kluczowe będzie dobro ogóły, a nie jednostki - mówi Rafał Wyszomirski, prezes zarządu Nexteer Automotive Poland i dyrektor tyskiej fabryki.
- Jednocześnie jako dyrekcja zakładu pozostajemy w pełni otwarci na dalsze rozmowy ze stroną związkową i zakończenie obecnego sporu. Wierzymy, że osiągnięcie porozumienia, podobnie jak podczas zeszłorocznych negocjacji płacowych, możliwe będzie do osiągnięcia w atmosferze wiarygodnego dialogu i poszanowania każdej ze stron - dodaje Rafał Wyszomirski.
W konsekwencji działań przewodniczącego w toku trwającego od lutego br. sporu zbiorowego, zarząd Nexteer Automotive Poland złożył w prokuraturze zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Pana Grzegorza Zmudę, polegającego na złamaniu stosownych przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
W opinii zarządu Nexteer Automotive Poland, doszło do rażącego nadużycia przepisów odnoszących się do formy przeprowadzenia odbywającego się w dniach 12 - 13 maja br. referendum strajkowego oraz celowego wprowadzenia pracowników w błąd co do rzeczywistego stanu faktycznego związanego z toczącym się sporem. Na dzień przeprowadzenia referendum przedmiot sporu stanowiło bowiem jedynie 6 z 17 „pierwotnych” żądań organizacji związkowej. Tymczasem pytanie referendalne sformułowane zostało przez MOZ NSZZ Solidarność w formie pozwalającej odnieść wrażenie, iż spór toczy się o wszystkie z 17 „pierwotnych” żądań.
W czasie przeprowadzania referendum strajkowego, przewodniczący nie dopuścił ponadto do głosowania szeregu pracowników firmy, w tym osób z kadry kierowniczej. W opinii zarządu Nexteer oznacza to, iż referendum zostało przeprowadzone niezgodnie z wymogami prawa, gdyż MOZ NSZZ „Solidarność” uniemożliwiła wzięcie w nim udziału wszystkim uprawnionym pracownikom spółki. Ponadto w opinii zarządu niedopuszczalne jest to, iż pracownicy głosujący przeciwko referendum byli wyśmiewani i szykanowani przez przewodniczącego w czasie głosowania. Według zarządu spółki, realizacja zasady wolności związkowej nie może sprowadzać się do publicznego obrażania pracowników i działania te w każdym przypadku będą przez zarząd firmy piętnowane, w ochronie godności wszystkich pracowników spółki.
W dniu 10 czerwca br. dyrekcja Nexteer rozwiązała umowę o pracę z przewodniczącym Zmudą. Przyczyną rozwiązania umowy o pracę było rażące naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego, tj. obowiązku przestrzegania zasad współżycia społecznego.
Strona związkowa warunkuje uzyskanie porozumienia wyłącznie przywróceniem do pracy przewodniczącego Grzegorza Zmudy.
Na dzisiejszym spotkaniu strona związkowa przyjęła propozycję zarządu Nexteer w kwestii warunków zakończenia sporu. Podpisanie porozumienia zostało jednak uwarunkowane przywróceniem do pracy przewodniczącego Grzegorza Zmudy.
- Uwarunkowanie podpisania porozumień przywróceniem do pracy byłego przewodniczącego stawia pod znakiem zapytania intencje Pana Grzegorza Zmudy. W obecnej sytuacji strona związkowa, na czele z przewodniczącym związku, stawia bowiem interes jednej osoby - przewodniczącego - ponad interesem tysiąca pracowników Nexteer. Wierzymy, że mimo tego dla strony związkowej kluczowe będzie dobro ogóły, a nie jednostki - mówi Rafał Wyszomirski, prezes zarządu Nexteer Automotive Poland i dyrektor tyskiej fabryki.
- Jednocześnie jako dyrekcja zakładu pozostajemy w pełni otwarci na dalsze rozmowy ze stroną związkową i zakończenie obecnego sporu. Wierzymy, że osiągnięcie porozumienia, podobnie jak podczas zeszłorocznych negocjacji płacowych, możliwe będzie do osiągnięcia w atmosferze wiarygodnego dialogu i poszanowania każdej ze stron - dodaje Rafał Wyszomirski.
W konsekwencji działań przewodniczącego w toku trwającego od lutego br. sporu zbiorowego, zarząd Nexteer Automotive Poland złożył w prokuraturze zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Pana Grzegorza Zmudę, polegającego na złamaniu stosownych przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
W opinii zarządu Nexteer Automotive Poland, doszło do rażącego nadużycia przepisów odnoszących się do formy przeprowadzenia odbywającego się w dniach 12 - 13 maja br. referendum strajkowego oraz celowego wprowadzenia pracowników w błąd co do rzeczywistego stanu faktycznego związanego z toczącym się sporem. Na dzień przeprowadzenia referendum przedmiot sporu stanowiło bowiem jedynie 6 z 17 „pierwotnych” żądań organizacji związkowej. Tymczasem pytanie referendalne sformułowane zostało przez MOZ NSZZ Solidarność w formie pozwalającej odnieść wrażenie, iż spór toczy się o wszystkie z 17 „pierwotnych” żądań.
W czasie przeprowadzania referendum strajkowego, przewodniczący nie dopuścił ponadto do głosowania szeregu pracowników firmy, w tym osób z kadry kierowniczej. W opinii zarządu Nexteer oznacza to, iż referendum zostało przeprowadzone niezgodnie z wymogami prawa, gdyż MOZ NSZZ „Solidarność” uniemożliwiła wzięcie w nim udziału wszystkim uprawnionym pracownikom spółki. Ponadto w opinii zarządu niedopuszczalne jest to, iż pracownicy głosujący przeciwko referendum byli wyśmiewani i szykanowani przez przewodniczącego w czasie głosowania. Według zarządu spółki, realizacja zasady wolności związkowej nie może sprowadzać się do publicznego obrażania pracowników i działania te w każdym przypadku będą przez zarząd firmy piętnowane, w ochronie godności wszystkich pracowników spółki.
W dniu 10 czerwca br. dyrekcja Nexteer rozwiązała umowę o pracę z przewodniczącym Zmudą. Przyczyną rozwiązania umowy o pracę było rażące naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego, tj. obowiązku przestrzegania zasad współżycia społecznego.