300 osób straciło pracę w fabryce Lear w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Nocna zmiana opuściła zakład w eskorcie ochroniarzy.
Była druga w nocy. Cztery godziny przed końcem czasu pracy. Przed bramą stały przygotowane wcześniej autobusy. To dramatyczne zdarzenie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek, kiedy wypadał ostatni dzień wymówienia.
- Zrobiono to dla bezpieczeństwa pracowników - mówi Grzegorz Bąbacz, szef związku zawodowego Sierpień 80 w tyskim Learze. - Chodziło o to, żeby ci, którzy stracili pracę, nie poróżnili się z tymi, którzy zostali.
Mimo to były przypadki szarpania się, padały też mocne słowa. Tyska policja przyznaje jednak, że nie było żadnych zgłoszeń dotyczących nocnych zwolnień.
Lear stanowczo odmawia komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że w zakładzie wytwarzającym fotele do samochodów i poszycia produkcję ograniczono o 30 proc. Zwolnienia dotknęły przede wszystkim szwaczki. Dla około 170 pracowników przygotowywana jest oferta pracy w innych firmach z branży samochodowej. Witryna internetowa Leara pod wczorajszą datą informuje, że ludzie objęci zwolnieniami mogą uczestniczyć w szkoleniu dla osób poszukujących pracy.
Była druga w nocy. Cztery godziny przed końcem czasu pracy. Przed bramą stały przygotowane wcześniej autobusy. To dramatyczne zdarzenie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek, kiedy wypadał ostatni dzień wymówienia.
- Zrobiono to dla bezpieczeństwa pracowników - mówi Grzegorz Bąbacz, szef związku zawodowego Sierpień 80 w tyskim Learze. - Chodziło o to, żeby ci, którzy stracili pracę, nie poróżnili się z tymi, którzy zostali.
Mimo to były przypadki szarpania się, padały też mocne słowa. Tyska policja przyznaje jednak, że nie było żadnych zgłoszeń dotyczących nocnych zwolnień.
Lear stanowczo odmawia komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że w zakładzie wytwarzającym fotele do samochodów i poszycia produkcję ograniczono o 30 proc. Zwolnienia dotknęły przede wszystkim szwaczki. Dla około 170 pracowników przygotowywana jest oferta pracy w innych firmach z branży samochodowej. Witryna internetowa Leara pod wczorajszą datą informuje, że ludzie objęci zwolnieniami mogą uczestniczyć w szkoleniu dla osób poszukujących pracy.