Z roku na rok zauważalny jest wzrost znaczenia krajów, które przystąpiły do wspólnoty unijnej od 2004 roku. W 2010 roku nowi członkowie UE odpowiadali za 19,3 proc. całej unijnej produkcji samochodów osobowych. W przedcovidowym 2019 roku udział 6 krajów ze wschodniej i południowej „ściany” Unii (Czechy, Słowacja, Węgry, Polska, Rumunia i Rumunia) wzrósł do 22,2 proc. Choć wydaje się, że to tylko kilkuprocentowy skok, to w liczbach bezwzględnych produkcja wzrosła w tej części kontynentu o 1,2 mln aut, z 2,95 mln w 2010 roku do 4,15 mln w 2019 roku. Warto zaznaczyć, że okres trwającej pandemii COVID-19 bardziej uderzył w fabryki w „starych” krajach unijnych. W 2021 roku produkcja w 15 krajach (w tym Wlk. Brytanii) spadła rok do roku o 7 proc. (8,0 mln pojazdów) podczas gdy w pozostałych krajach UE o 4 proc. (3,27 mln aut). Różnica jest jeszcze większa jeśli odniesiemy się do 2019 roku - spadki wyniosły odpowiednio: 29 proc. i 21 proc.
W dwóch krajach Europy Środkowej w latach poprzedzających pandemię koronawirusa przekroczono roczny poziom produkcji ponad miliona aut, i to z solidną nawiązką (Czechy ponad 1,4 mln aut a Słowacja 1,1 mln pojazdów). To zasługa przede wszystkim rozpoczęcia działalności przez nowe fabryki pojazdów. Od 1999 roku do tego roku zostało uruchomionych 10 zakładów, w tym 8 fabryk samochodów osobowych. Aż 7 projektów typu greenfield trafiło do naszych sąsiadów. Fabryki uruchomiono w:
- 1999 - General Motors/Opel (Polska)
- 2005 - Toyota/PSA Peugeot Citroën (Czechy)
- 2006 - PSA Peugeot Citroën (Słowacja)
- 2006 - KIA Motors (Słowacja)
- 2008 - Hyundai (Czechy)
- 2009 - Ford (Rumunia)
- 2012 - Daimler (Węgry)
- 2018 - Volkswagen (Polska)
- 2018 - Jaguar Land Rover (Słowacja)
- 2022 - Stellantis (Polska)
W ostatnich 4 latach w naszej części kontynentu rozpoczęły działalność 3 nowe fabryki, w tym tylko 1 zakład samochodów osobowych. W 2015 roku Polska była poważnym kandydatem po realizację inwestycji marki Jaguar Land Rover. Rozważany był między innymi teren w Jaworze na Dolnym Śląsku. Przegraliśmy ten projekt na rzecz Słowacji - ostatecznie JLR ogłosił, że fabryka samochodów osobowych powstanie w Nitrze. Budowę zakładu o zdolnościach 300 tys. aut rocznie rozpoczęto we wrześniu 2016 roku. Produkcja seryjna w fabryce Jaguar Land Rover Slovakia ruszyła dwa lata później, w październiku. Koszty inwestycji wyniosły 1,4 mld euro. Pierwszym wytwarzanym autem był Land Rover Discovery. Z czasem gama modelowa została rozszerzona o Land Rover Defender 90 i 110 oraz Defender Hard Top.
31 maja tego roku został oficjalnie zaprezentowany nowy ośmioosobowy Land Rover Defender 130. Będzie on produkowany w Jaguar Land Rover Slovakia. W związku z nowym uruchomieniem zakład w Nitrze zatrudni kolejnych pracowników. - Ciągły popyt na nasze produkty i rozbudowa modeli, które tu produkujemy, wzmocni nasz zespół. Planujemy go powiększyć o kolejnych 700 pracowników, a od września zaczniemy pracować na trzy zmiany - powiedział wiosną dyrektor wykonawczy fabryki Russell Leslie. Dzięki najnowszej rekrutacji zatrudnienie w zakładzie w Nitrze do jesieni tego roku ma wzrosnąć do 4,5 tys. pracowników.
Dwa nowe zakłady zostały zlokalizowane w Polsce. W październiku 2018 roku została uruchomiona niedaleko Wrześni druga fabryka spółki Volkswagen Poznań. W zakładzie o zdolnościach 100 tys. pojazdów wytwarzane są użytkowe modele VW Crafter i MAN TGE, także w wersjach w 100 proc. elektrycznych. Drugim jest fabryka pojazdów użytkowych Stellantis Gliwice. Uruchomienie produkcji w tym zakładzie przedstawiliśmy w poprzednim wydaniu kwartalnika. Polska jest jedynym krajem w tej części Europy, w którym systematycznie spada produkcja aut osobowych. Wynika to z dwóch powodów. Pierwszym jest transformacja działalności Stellantis w Gliwicach, ze „starej” fabryki, w której produkowano model Astra w greenfieldowy zakład pojazdów użytkowych. Drugim powodem jest brak inwestycji typu greenfield. Poprawę, ale nie wcześniej niż w latach 2023 i 2024 przyniesie uruchomienie w fabryce Stellantis w Tychach produkcji całkowicie nowych crossoverów.
Aktualnie zapowiedziane są dwa projekty, dzięki którym już wkrótce potencjał produkcyjny naszych południowych sąsiadów wzrośnie łącznie o 400 tys. aut rocznie. Pierwszy z projektów ma już swoją kilkuletnią historię. W połowie 2018 roku BMW Group poinformował, że rozbudowuje swoją sieć produkcyjną w Europie, stawiając nowy zakład w Debreczynie na wschodzie Węgier. Zarówno ten projekt jak i rozbudowy zakładu Daimlera na Węgrzech złapały jednak opóźnienie. W 2019 roku przyczyniła się do tego słaba koniunktura na światowym rynku motoryzacyjnym i konieczność szukania oszczędności. Później swoje zrobiła pandemia COVID-19.
Dopiero 1 czerwca 2022 roku wmurowano kamień węgielny pod zakład BMW Group na Węgrzech. - Dzięki fabryce w Debreczynie wyznaczamy nowe wzorce wysoce innowacyjnej konstrukcji pojazdu - mówił podczas wydarzenia Milan Nedeljkovic, członek zarządu ds. produkcji w BMW AG. - Fabryka jest najnowszym osiągnięciem w dziedzinie elastyczności, zrównoważonego rozwoju i cyfryzacji w całym przemyśle motoryzacyjnym.
Na obszarze ponad 400 hektarów powstaje fabryka, wraz z tłocznią, wydziałem karoserii, lakiernią oraz montażem. Zdolność produkcyjna to około 150 tys. aut rocznie. Niemiecki koncern zainwestuje na Węgrzech ponad miliard euro w zakład, w którym od 2025 roku będą wytwarzane wyłącznie samochody elektryczne. W ciągu najbliższych dwóch lat zostanie zatrudnionych ponad 1 000 pracowników. Obok terenów budowanej fabryki został utworzony park dla dostawców na powierzchni 100 ha.
Model, który w przyszłości będzie produkowany w Debreczynie ustanawia Nową Klasę i wykorzystuje architekturę klastra opracowaną specjalnie dla pojazdów całkowicie elektrycznych. - Nowa Klasa oraz nowa architektura dają nam jednorazową szansę, aby całkowicie zmienić produkcję samochodów we wszystkich jej aspektach - mówił Milan Nedeljkovic. - Dzięki tej nowoczesnej fabryce będziemy w stanie idealnie wdrożyć nasz strategiczny cel produkcyjny, BMW iFACTORY, z jego aspektami Lean, Green i Digital.
W zakładzie w Debreczynie zrealizowana będzie pierwsza na świecie w BMW Group produkcja pojazdów bez emisji CO2. Znaczna część potrzebnej energii ma być produkowana przez wielkopowierzchniowe systemy fotowoltaiczne znajdujące się bezpośrednio na terenie zakładu. Ponadto zakład będzie pozyskiwał 100 proc. potrzebnej energii z regionalnych, odnawialnych źródeł energii. Zwłaszcza w lakierni stosowane będą innowacyjne technologie, które wcześniej nie były dostępne na rynku w takiej formie. Rezygnacja z palników gazowych w suszarniach wymaga włączenia do przyszłego systemu produkcyjnego nowych technologii opartych na energii elektrycznej.
Na Węgrzech obecnie działają 3 fabryki aut należące do Suzuki (Esztergom), Audi (Győr) i Mercedes-Benz (Kecskemét).
Drugi projekt inwestycyjny zostanie realizowany na Słowacji. W lipcu tego roku marka Volvo Cars ogłosiła, że jej trzeci zakład produkcyjny w Europie zostanie wybudowany w pobliżu Koszyc. Nowa fabryka, podobnie jak zakład BMW na Węgrzech, będzie neutralna dla klimatu. Słowacki zakład ma produkować wyłącznie samochody elektryczne, co stanowi podstawę ambicji firmy, aby stać się w pełni elektryczną do 2030 r. i neutralną dla klimatu do 2040 r. Nowa fabryka to inwestycja o wartości około 1,2 miliarda euro.
Rozpoczęcie budowy zakładu zaplanowano na 2023 r., a wyposażenie i linie produkcyjne zostaną zainstalowane w 2024 r. Seryjna produkcja nowej generacji elektrycznych samochodów marki Volvo ma rozpocząć się w 2026 r. Jak informuje słowacka agencja inwestycyjna SARIO fabryka ma mieć zdolności produkcyjne na poziomie 250 tys. samochodów rocznie. Inwestycja powinna stworzyć 3 300 nowych bezpośrednich miejsc pracy.
Wybierając Słowację jako lokalizację dla swojego nowego zakładu, Volvo Cars tworzy europejski trójkąt produkcji obejmujący swój największy region sprzedaży - uzupełniając fabrykę w Gandawie (Belgia) i w Torslanda (Szwecja).
Dzięki tej fabryce sieć produkcyjna na Słowacji wzrośnie do 5 zakładów - 4 już istniejące należą do Volkswagena (Bratysława), Kia Motors (Żylina), Stellantis (Trnawa) i JLR (Nitra).
Warto zastanowić się dlaczego nowe inwestycje w tak dużym stopniu omijają Polskę. Jesteśmy największym krajem w tej części Unii Europejskiej. Posiadamy największe zasoby ludzkie. Choć bezrobocie jest relatywnie niskie to i tak dostęp do rynku pracy jest „lepszy” niż na Słowacji (5 mln mieszkańców) czy na Węgrzech (niespełna 10 mln mieszkańców). Dysponujemy licznymi szkołami wyższymi a krajowy układ dróg zmienia się na lepsze z każdym rokiem. W czym tkwi problem?
Pełna wersja artykułu jest dostępna w kwartalniku AutomotiveSuppliers.pl review 3/2022.
Pobierz kwartalnik |
Archiwalne wydania „AutomotiveSuppliers.pl review” są dostępne bezpłatnie w serwisie AutomotiveSuppliers.pl (dla subskrybentów).