W piątek w zespole ds. gospodarczych Komisji Trójstronnej związki, pracodawcy i rząd zastanawiali się, jak walczyć z grożącą krajowi zapaścią gospodarczą. Skończyło się niczym - informuje "Gazeta Wyborcza".
Największe spięcia wywołały wynagrodzenia. Pracodawcy zażądali natychmiastowego cięcia kosztów pracy.
W rewanżu związkowcy przedstawili swój pakt antykryzysowy, który piątek ujawniła "Gazeta". Opiera się on głównie na podwyżkach dla pracowników i dodatkach dla emerytów i młodych małżeństw. Według związków gdy ludzie będą mieli więcej pieniędzy, to zaczną więcej kupować i rozruszają gospodarkę.
Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan ostrzega, że żądania związków mogą doprowadzą do masowych zwolnień.
Komisja Trójstronna wyznaczyła termin kolejnych spotkań. Pod koniec tego tygodnia zespół gospodarczy ma rozmawiać o tym, jak w kryzysie chronić miejsca pracy. Za dwa tygodnie - o pomocy publicznej dla firm, a za trzy - o ochronie społecznej najuboższych.
Więcej w sobotniej "Gazecie Wyborczej".