Pogłębia się kryzys w branży automotive spowodowany przerwami w dostawach elektronicznych komponentów potrzebnych do produkcji nowych samochodów.
Zarząd należącej do koncernu Stellantis fabryki Fiata zapowiedział kolejne przerwy produkcyjne i wysłanie części pracowników do Trnavy na Słowacji. Problemy Fiata rzutują na zakłady działające w branży. Braki komponentów odczuwają też inni producenci samochodów.
Jak informuje Wanda Stróżyk, przewodnicząca „Solidarności” w tyskim Fiacie, do fabryki Stellantis w słowackiej Trnavie przeniesionych zostanie 120 pracowników. - Nie będzie żadnego przymusu. Przeniesienia będą się odbywały na zasadzie dobrowolności. Z tego, co wiemy, pracodawca planuje także oddelegowanie 20 kolejnych osób do Włoch - mówi Wanda Stróżyk. Podkreśla, że zarząd fabryki poinformował o kolejnych postojach we Fiacie. - W sobotę 18 września mieliśmy odpracowywać jeden z dni postojowych z lipca, ale do tego nie dojdzie. Do przyszłego czwartku zakład będzie na postojowym, a od 4 października produkcja będzie prowadzone tylko na jedną zmianę - mówi przewodnicząca „Solidarności” we Fiacie.
To bardzo złe informacje m.in. dla ponad 400 pracowników jednej z sosnowieckich spółek należących do Grupy Prima Sole Components, która niemal w 100 proc. uzależniona jest od tyskiej fabryki. - W tej chwili nawet nie wiemy, czy będziemy pracować w przyszłym tygodniu. Sytuacja się zmienia już nie z dnia na dzień, ale z godziny na godzinę – mówi Agnieszka Marcińska, przewodnicząca międzyzakładowej organizacji związkowej „S” obejmującej m.in. pracowników Grupy Prima Sole Components. – Właściwie myślimy już tylko o tym, żeby przetrwać ten trudny czas bez zwolnień - dodaje. Zaznacza, że w tej chwili w lepszej sytuacji znajduje się druga sosnowiecka spółka Prima, która produkuje m.in. dla Volkswagena.
Z poważnymi problemami od kilku miesięcy mierzy się producent lamp samochodowych, spółka Marelli Sosnowiec Poland. - To się ciągnie od maja. Część ludzi jest na postojowym nawet po 3 tygodnie, za co dostają 80 proc. wynagrodzenia. Pracuje co czwarta z ok. 50 linii produkcyjnych. W piątki przeważnie większość załogi jest na postojowym – informuje Aleksander Jacuniak, przewodniczący zakładowej „Solidarności”. Jak zaznacza, w tej chwili spółka zatrudnia przeszło 1400 pracowników. – Wróciliśmy do stanu osobowego sprzed 2011 roku. Już nie mamy żadnych ludzi z agencji pracy tymczasowej - mówi. W jego ocenie kolejne przestoje we Fiacie mogą poskutkować dalszym ograniczaniem produkcji.
Przerwy w dostawach komponentów dezorganizują pracę nie tylko zakładom współpracującym z Fiatem, ale kooperantom innych fabryk. Producent lamp samochodowych Valeo Lighting Systems w Chrzanowie 17 września będzie miała postój. Kilka dni wcześniej, 13 września działająca w zakładzie „Solidarność” podpisała z pracodawcą porozumienie dotyczące postojów planowanych we wrześniu. Sebastian Pająk, przewodniczący „S” w Valeo informuje, że w tym miesiącu takich przerw ma być maksymalnie sześć, a daty trzech z nich już zostały wyznaczone. To 17, 23 i 24 września. - Sytuacja jest dynamiczna. Wszystko wskazuje na to, że do końca tego roku, analogiczne porozumienia będziemy podpisywali na początku każdego miesiąca - mówi przewodniczący „S” w Valeo.
Chrzanowski zakład zatrudnia przeszło 2 tys. osób. - Za dni postojowe pracownicy dostaną 60 proc. wynagrodzenia. Mają możliwość wybrania za te dni urlopu i zachowania 100 proc. wynagrodzenia, ale wiele osób już tylu dni urlopu po prostu nie ma - dodaje Sebastian Pająk.
Polska
"Solidarność" o aktualnej sytuacji w zakładach motoryzacyjnych na Śląsku
- Szczegóły
- Autor: NSZZ Solidarność