W najbliższych dniach w starachowickim zakładzie MAN-a pracę straci około 300 pracowników zatrudnionych głównie na umowach terminowych.
"Dużej grupie osób umowy wygasają z końcem listopada i częściowo w grudniu. Jak oficjalnie potwierdziła to przedstawicielka firmy umowy nie będą przedłużane. Wiąże się to według niej z nie podpisaniem przez związki zawodowe zgody na wprowadzenie w zakładzie tak zwanego elastycznego czasu pracy i spadkiem produkcji na początku przyszłego roku i pod koniec roku bieżącego. Tu trzeba dodać, że na wprowadzenie elastycznego czasu pracy nie wyrazili zgody pracownicy gdyż nie chcą pracować w tym systemie czasu pracy.
NSZZ "Solidarność" decyzję o nie podpisaniu porozumienia dotyczącego tej sprawy podjął po zasięgnięciu ich opinii", czytamy w serwisie związku zawodowego.
"Dużej grupie osób umowy wygasają z końcem listopada i częściowo w grudniu. Jak oficjalnie potwierdziła to przedstawicielka firmy umowy nie będą przedłużane. Wiąże się to według niej z nie podpisaniem przez związki zawodowe zgody na wprowadzenie w zakładzie tak zwanego elastycznego czasu pracy i spadkiem produkcji na początku przyszłego roku i pod koniec roku bieżącego. Tu trzeba dodać, że na wprowadzenie elastycznego czasu pracy nie wyrazili zgody pracownicy gdyż nie chcą pracować w tym systemie czasu pracy.
NSZZ "Solidarność" decyzję o nie podpisaniu porozumienia dotyczącego tej sprawy podjął po zasięgnięciu ich opinii", czytamy w serwisie związku zawodowego.