Z ostatnich szacunków Ministerstwa Gospodarki wynika, że wartość inwestycji, jakie w ubiegłym roku zadeklarowali przedsiębiorcy w strefach, może przekroczyć 12 mld zł.
Tymczasem według Teresy Korycińskiej, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia, rok 2009 będzie tylko niewiele gorszy. - W ujęciu wartościowym powinniśmy osiągnąć 80 proc. efektów z ubiegłego roku - twierdzi Korycińska.
Taki wynik, zważywszy na kryzys, byłby całkiem dobry. Dlatego resort chce przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o rozszerzenie granic SSE, na co pozwoliła ubiegłoroczna zmiana przepisów. Większość z nich ma być załatwiona jeszcze w I połowie roku. Rząd mocno liczy, że nowe grunty podtrzymają słabnące zainteresowanie inwestorów.
Wstępne szacunki stref zebrane przez „Rz” zakładają, że liczba zezwoleń może spaść wobec ubiegłego roku o jedną trzecią: z ponad 200 do niecałych 140. A łączna wartość inwestycji nawet o połowę, do ok. 6,2 mld zł.
O powodzeniu inwestycji w dużym stopniu będzie więc decydować atrakcyjność nowych gruntów. Katowicka SSE zamierza np. pozyskać tereny na Opolszczyźnie, gdzie chciałaby zaoferować dużemu inwestorowi 200-hektarową działkę przy autostradzie A4.
Więcej w sobotniej "Rzeczpospolitej".