Aż 400 osób straci pracę w wałbrzyskich zakładach Takata Petri Parts. Zwolnienia grupowe rozpoczną się w przyszłym miesiącu - poinformowała ostatnio "Gazeta Wyborcza (Wałbrzych)".
W zakładach Takaty produkowane są kierownice, poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa i foteliki dla dzieci. Fabryka należała do Japończyków, ostatnio przejął ją inwestor z kapitałem niemieckim. W Takacie przy produkcji pracuje 800 osób.
Aż połowie załogi zostaną wręczone zwolnienia.
- Na razie jesteśmy w trakcie ustalania kryteriów, według których zwalniani będą pracownicy. Następnie będziemy ustalać wysokość odpraw dla nich - mówi Radosław Mechliński, szef "Solidarności" w Wałbrzychu.
Więcej w "Gazecie Wyborczej (Wałbrzych)".
W zakładach Takaty produkowane są kierownice, poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa i foteliki dla dzieci. Fabryka należała do Japończyków, ostatnio przejął ją inwestor z kapitałem niemieckim. W Takacie przy produkcji pracuje 800 osób.
Aż połowie załogi zostaną wręczone zwolnienia.
- Na razie jesteśmy w trakcie ustalania kryteriów, według których zwalniani będą pracownicy. Następnie będziemy ustalać wysokość odpraw dla nich - mówi Radosław Mechliński, szef "Solidarności" w Wałbrzychu.
Więcej w "Gazecie Wyborczej (Wałbrzych)".