Niektóre z nich były zróżnicowane pod kątem podmiotów, które mogły stać się ich beneficjentami, żadne jednak nie uzależniały możliwości skorzystania z pomocy od faktu prowadzenia działalności na terenie specjalnej strefy ekonomicznej (SSE).
Uzasadnienie takiej legislacji wydaje się jasne. Przedsiębiorców “strefowych” pandemia dotknęła tak samo mocno jak innych: mimo wymuszonych wstrzymywania lub znacznego ograniczania produkcji, musieli oni wypłacać pracownikom wynagrodzenie i ponosić inne stałe koszty prowadzenia działalności. Wobec tego firmy strefowe chętnie sięgały po dofinansowanie do wynagrodzeń oraz składek ZUS, przewidziane w art. 15g ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej jako: „Ustawa”). Nie analizowały jednak głębiej swojej specyficznej sytuacji prawnej. W końcu nagła potrzeba środków finansowych i konieczność szybkiego działania nie sprzyjały szczegółowym badaniom tego rodzaju.
Tymczasem jednym z warunków uzyskania wsparcia z art. 15g Ustawy było wprowadzenie przez pracodawcę przestoju ekonomicznego lub obniżenia wymiaru czasu pracy pracownikom o maksymalnie 20 proc. Decydując się na obniżenie tego wymiaru, przedsiębiorcy często zapominali, że zatrudnienie i utrzymanie określonej liczby pracowników jest jednym z warunków pozwolenia strefowego lub decyzji o wsparciu. Weryfikacja spełnienia i utrzymania przesłanki zatrudnienia odbywa się z uwzględnieniem przeliczenia go na pełne etaty w stosunku jednorocznym. W przypadku zatem obniżenia wymiaru czasu pracy na podstawie Tarcz antykryzysowych, osiągnięcie i utrzymanie minimalnego wskaźnika zatrudnienia może okazać się utrudnione, a czasem nawet niemożliwe. Sytuacji nie ułatwiają niekorzystne otoczenie gospodarcze i zmniejszone zapotrzebowanie na pracę.
Niestety nieosiągnięcie lub nieutrzymanie zatrudnienia może mieć dla przedsiębiorcy strefowego daleko idące konsekwencje. Zgodnie z przepisami rażące uchybienie warunkom zezwolenia lub decyzji o wsparciu prowadzi odpowiednio do ich cofnięcia albo uchylenia przez Ministra Gospodarki (obecnie Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii). Ich utrata zaś jest równoznaczna z utratą prawa do zwolnienia podatkowego i obowiązkiem zwrotu dotychczas uzyskanego zwolnienia wraz z odsetkami jak dla zaległości podatkowych.
Problem ten był wielokrotnie sygnalizowany podczas uchwalania kolejnych tarcz antykryzysowych, ale postulowanych zmian nie wprowadzono. Mimo to, ministerstwo uspokaja. W piśmie skierowanym do zarządzających strefami ekonomicznymi wskazuje, że jest świadome obaw przedsiębiorców. Rozwiązanie widzi w odpowiednio elastycznej interpretacji przepisów. Zdaniem ministerstwa szerokie pole uznania administracyjnego, zwłaszcza w kontekście przesłanki rażącego uchybienia warunkom strefowym, pozwala zbadać każdą sytuację indywidualnie i uwzględnić czynniki wpływające na sytuację danego przedsiębiorcy.
Pełna wersja artykułu jest dostępna w najnowszym wydaniu kwartalnika AutomotiveSuppliers.pl review.
Pobierz kwartalnik |