Mniej godzin pracy, niższe zarobki i żadnych zwolnień w kwietniu. Związki zawodowe Śrubeksu zgodziły się na kolejny miesiąc wyrzeczeń, aby ratować zakład i etaty - poinformował serwis nowiny24.pl.
- W ub. miesiącu zamówienia spadły o 50 proc., w tym jest nieco lepiej, bo o 40 proc. - wylicza Zdzisława Majder, przewodnicząca związku zawodowego przemysłu elektromaszynowego w Śrubeksie. (...)
W zakładzie od lutego załoga próbuje bronić się przed utratą pracy.
- Wraz ze związkiem zawodowym Solidarność zgodziliśmy się na krótszy czas pracy. W kwietniu na tzw. 4 dni postojowego - mówi Zdzisława Majder. (..)
Mniej pracy oznacza pensje niższe o 20 proc. Średnie zarobki wynoszą tu ok. 2 tys. zł brutto. Gros pracowników ma jednak najniższą krajową. Ci, nie wezmą więc nawet tysiąc złotych na rękę.
- Uznaliśmy, że lepsze kilkaset złotych, niż zwolnienia. Mamy obietnicę, że w tym miesiącu żaden pracownik zatrudniony na stałe nie straci pracy - dodaje Zdzisława Majder. - Pracuję w firmie od 33 lat i takiej dramatycznej sytuacji jeszcze nie było.
Więcej w serwisie nowiny24.pl.