Wczoraj w Los Angeles japoński koncern samochodowy Nissan przedstawił swoje najnowsze auto - Leafa.
Ma dwie ogromne zalety - nie emituje dwutlenku węgla i nie jest prototypem, tylko autem „z krwi i kości’. Jego eksploatacja ma być również tańsza, niż aut podobnej klasy.
Sprzedaż „Listka” zaplanowana jest na 2010 rok. Ma kosztować w Europie tyle, co Golf. Nissan nie podaje oficjalnie ceny, ale wiadomo, że będzie to ok 25 tys. dol. O 15 tys. dol taniej, niż auto General Motors, które na amerykańskim rynku ma pojawić się także w przyszłym roku. Ta niższa cena jest możliwa dlatego, że Nissan nie będzie sprzedawał, ale wypożyczał akumulatory napędzające Leafa.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Sprzedaż „Listka” zaplanowana jest na 2010 rok. Ma kosztować w Europie tyle, co Golf. Nissan nie podaje oficjalnie ceny, ale wiadomo, że będzie to ok 25 tys. dol. O 15 tys. dol taniej, niż auto General Motors, które na amerykańskim rynku ma pojawić się także w przyszłym roku. Ta niższa cena jest możliwa dlatego, że Nissan nie będzie sprzedawał, ale wypożyczał akumulatory napędzające Leafa.
Więcej w "Rzeczpospolitej".