Chiński koncern samochodowy nie rezygnuje z walki o Opla. Korzystając z tego, że General Motors wciąż nie może dogadać się z austriacko - kanadyjskim konsorcjum, finansowanym prze rosyjski Sbierbank, składają własną ofertę.
Beijing Automotive Industry Corporation liczy, że dając lepsze warunki niż Magna, skłoni Amerykanów do sprzedaży Opla chińskiej firmie.
BAIC daje 660 milionów euro za większościowy pakiet Opla. Do tego zgadza się na warunki GM - duży pakiet akcji zostaje w rękach Amerykanów, którzy, gdy staną na nogi, będą mogli z powrotem kupić europejską markę - podaje "Financial Times". A to oznacza, że ich oferta jest znacznie lepsza niż ta, którą przedstawiło konsorcjum Magna.
Czasu na decyzję jest coraz mniej - Opel będzie sprzedany jeszcze w tym miesiącu, a GM wciąż nie może się zdecydować komu sprzedać europejskie fabryki. Związki zawodowe i rząd Niemiec jasno wskazują na Magnę, jednak szefowie General Motors coraz poważniej myślą o związku z Chinami.
BAIC daje 660 milionów euro za większościowy pakiet Opla. Do tego zgadza się na warunki GM - duży pakiet akcji zostaje w rękach Amerykanów, którzy, gdy staną na nogi, będą mogli z powrotem kupić europejską markę - podaje "Financial Times". A to oznacza, że ich oferta jest znacznie lepsza niż ta, którą przedstawiło konsorcjum Magna.
Czasu na decyzję jest coraz mniej - Opel będzie sprzedany jeszcze w tym miesiącu, a GM wciąż nie może się zdecydować komu sprzedać europejskie fabryki. Związki zawodowe i rząd Niemiec jasno wskazują na Magnę, jednak szefowie General Motors coraz poważniej myślą o związku z Chinami.