W latach 1998-2008 niemiecki koncern dopuścił się korupcji w 22 krajach. W zamian za to otrzymał kontrakty warte setki milionów dolarów.
W środę w USA rozpocznie się proces w tej sprawie. Oczekuje się, że Daimler będzie musiał zapłacić karę w wysokości co najmniej 185 mln dolarów. Przedstawiciele firmy odmawiają jakichkolwiek komentarzy na ten temat. Wiadomo jedynie, że w firmie trwa wewnętrzne śledztwo i zaczęły się zwolnienia. Wzmocniona została także kontrola wewnętrzna. W zamian za łapówki Niemcy wygrywali przetargi między innymi w Rosji, Turcji, Turkmenistanie, Uzbekistanie, na Łotwie, w Iraku, Nigerii, Egipcie, Czarnogórze, na Węgrzech, w Tajlandii, Wietnamie i Chinach.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
W środę w USA rozpocznie się proces w tej sprawie. Oczekuje się, że Daimler będzie musiał zapłacić karę w wysokości co najmniej 185 mln dolarów. Przedstawiciele firmy odmawiają jakichkolwiek komentarzy na ten temat. Wiadomo jedynie, że w firmie trwa wewnętrzne śledztwo i zaczęły się zwolnienia. Wzmocniona została także kontrola wewnętrzna. W zamian za łapówki Niemcy wygrywali przetargi między innymi w Rosji, Turcji, Turkmenistanie, Uzbekistanie, na Łotwie, w Iraku, Nigerii, Egipcie, Czarnogórze, na Węgrzech, w Tajlandii, Wietnamie i Chinach.
Więcej w "Rzeczpospolitej".