Toyota wysłała wczoraj do dilerów w Stanach Zjednoczonych prośbę o wstrzymanie sprzedaży jej aut, informuje "Rzeczpospolita".
Powód, to wadliwy pedał gazu, który zbyt wolno, albo wręcz wcale nie reaguje na jego zwalnianie.
Japończycy zdecydowali się również na wstrzymanie produkcji aut w swoich fabrykach w Ameryce Północnej - w Kanadzie oraz w stanach Indiana, Teksas oraz Kentucky. Przerwa potrwa tydzień i rozpocznie się 1 lutego. Do tej pory Toyocie zarzucano, że nadal produkuje auta, które mogą spowodować wypadki.
Przez ten tydzień szefowie firmy ocenią sytuację i skoordynują działania zmierzające do rozwiązania problemu - poinformowała Toyota. W ten sposób koncern chce dowieść, że bardzo poważnie traktuje usterki w produkowanych przez siebie pojazdach. Syndrom ?uciekającego auta? może mieć 6,6 mln Toyot w Stanach Zjednoczonych i ok 2 mln w Europie.
Więcej w "Rzeczpospolitej".