Marka Volkswagen dostarczyła w czerwcu więcej aut niż w analogicznym miesiącu przed rokiem. Na świecie przekazano klientom 542.300 samochodów, czyli o 1,6 procent więcej niż w czerwcu 2018 roku.
W malejącym we wszystkich regionach rynku, Volkswagen zdołał utrzymać swój udział lub nawet go zwiększyć. Zgodnie z oczekiwaniami, w czerwcu tego roku po raz kolejny zmalały dostawy w Europie, w porównaniu do rekordowo wysokich wyników ubiegłego roku. Silny wzrost o aż 14,2 procent w Chinach jest jednorazowy i wynika ze zmian w przepisach. Przy wzroście o 9,6 i 13 procent odpowiednio w USA i Brazylii, w krajach tych Volkswagen odnotował w czerwcu najwyższy wzrost dostaw. Nieznacznie (o 1 procent) dostawy wzrosły również na rynku niemieckim.
Członek Zarządu marki Volkswagen ds. Sprzedaży, Jürgen Stackmann, stwierdził: - W czerwcu światowy rynek samochodowy ponownie stanął przed wieloma wyzwaniami. Z przyjemnością zauważam, że uzyskaliśmy lepszy wynik dostaw niż w ubiegłym roku, pomimo że popyt wciąż utrzymuje się na słabym poziomie. Z uwagi na liczne zamówienia w Europie spodziewamy się w tym regionie silnej drugiej połowy roku. W Chinach dopiero kolejne miesiące pokażą, czy ożywienie popytu jest stałe -.
Na ogólnie kurczącym się rynku w Europie Volkswagen, zgodnie z oczekiwaniami, dostarczył mniej samochodów w porównaniu do rekordowych dostaw w czerwcu 2018 roku, które wynikały z wejścia w życie homologacji według normy WLTP. Klientom przekazano w sumie 168.600 aut, czyli o 10,0 procent mniej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Na wielkość dostaw miały również wpływ zdarzenia specjalne na poszczególnych rynkach oraz ograniczone możliwości dostaw samochodów z benzynowymi silnikami TSI i z przekładniami DSG, które są bardzo popularne. W Europie Zachodniej marka zanotowała spadek dostaw o 9,6 procent do 145.200 samochodów.
Pozytywny trend marka kontynuowała na rynku niemieckim. W ubiegłym miesiącu przekazano klientom 55.700 samochodów, czyli o jeden procent więcej niż w czerwcu 2018 roku.
Sytuacja w Europie Środkowej i Wschodniej była podobna do sytuacji w Europie Zachodniej. Volkswagen zamknął czerwiec spadkiem o 12,1 procent, dostawy wyniosły 23.400 aut.
Wyniki Volkswagena w Ameryce Północnej były bardzo różne. Na całym rynku, który nadal się kurczył, marka przekazała klientom 47.800 pojazdów, co stanowi wzrost o 0,2 proc. w porównaniu z dostawami w czerwcu 2018 r. Po raz kolejny wzrost napędzały Stany Zjednoczone. Na największym rynku tego regionu Volkswagen dostarczył klientom 31.700 samochodów, czyli o 9,6 procent więcej niż w czerwcu 2018 roku. Najpopularniejszym modelem Volkswagena po raz kolejny okazał się Tiguan, mimo że - w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku - podwoiła się wysokość dostaw dużego SUV-a o nazwie Atlas. W USA SUV-y stanowiły ponad połowę wszystkich dostarczonych samochodów. W Meksyku marka zamknęła miesiąc spadkiem dostaw o 12,1 procent, do 10.500 aut.
W Ameryce Południowej Volkswagen przekazał klientom 38.300 samochodów, czyli o 1,5 procent mniej niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. Najsilniejszym i jednocześnie największym rynkiem w regionie pozostała Brazylia. Marka przekazała tam klientom 31.000 samochodów i odnotowała wzrost o 13 procent. Argentyna nadal boryka się z trudną sytuacją gospodarczą i jest poważnie malejącym rynkiem dla samochodów. W Argentynie Volkswagen dostarczył 4.000 aut i odnotował spadek o 50 procent w porównaniu z dostawami w czerwcu 2018 roku. Udział marki w rynku pozostał stabilny.
W regionie Azji i Pacyfiku w czerwcu Volkswagen dostarczył klientom 275.000 samochodów, co stanowi wzrost o 11,6 procent w porównaniu z dostawami w czerwcu ubiegłego roku. Rozwój ten był napędzany głównie przez Chiny, największy rynek dla Volkswagena nie tylko w regionie, ale również na świecie. Zmiana homologacji w Chinach, z obowiązującej dotychczas C5 na C6, dała jednorazowo pozytywny impuls całemu rynkowi. Volkswagen skorzystał na tym szczególnie mocno. Na tylko nieznacznie rosnącym rynku Volkswagen odnotował wzrost aż o 14,2 procent i dostarczył klientom 261.100 samochodów, zwiększając udział w rynku. Pozytywna zmiana nie jest jeszcze odczuwalna dla całego rynku.