Zyski 500 największych pod względem przychodów amerykańskich korporacji załamały się w ubiegłym roku o blisko 85 proc.
Tak słabego roku nie miały one jeszcze nigdy w 55-letniej historii prestiżowego rankingu "Fortune 500" - wynika z opublikowanej w niedzielę najnowszej edycji tej listy.
O ile w 2007 r. 500 największych korporacji zarobiło łącznie 645 mld dol., rok później było to już tylko 98,9 mld dol. "Wspaniałe zyski w Ameryce w poprzednich kilku latach nie były elementem nowego światowego ładu, ale bańką, która tak jak inne, pękła z hukiem" - komentuje dwutygodnik "Fortune".
Największą amerykańską spółką pod względem przychodów był w 2008 r. koncern naftowy Exxon Mobil, który zepchnął na drugą lokatę sieć handlową Wal-Mart - zwycięzcę sześciu spośród siedmiu poprzednich edycji zestawienia "Fortune 500". Przychody liderów wyniosły odpowiednio 442,9 i 405,5 mld dol., a zyski 45,3 i 13,4 mld dol. Obie spółki pomimo kryzysu poprawiły swoje wyniki finansowe w porównaniu z 2007 r.
Dzięki surowcowej hossie w pierwszej połowie ubiegłego roku, inne amerykańskie koncerny paliwowe także uplasowały się w rankingu wysoko: Chevron zajął trzecią pozycję, a ConoccoPhillips czwartą.
Piąte miejsce na liście "Fortune 500" zajmuje koncern wielobranżowy General Electric. Za nim uplasował się będący na krawędzi bankructwa producent aut General Motors, który w ubiegłym roku poniósł blisko 31 mld dol. strat.
Pierwszą dziesiątkę zamykają: koncern motoryzacyjny Ford, spółka telekomunikacyjna AT&T, producent sprzętu komputerowego Hewlett- Packard oraz koncern Valero Energy. Dochody ostatniej z tych spółek wyniosły w 2008 r. 118,3 mld dol., prawie czterokrotnie mniej niż lidera rankingu.
Ubiegły rok był szczególnie słaby dla sektora finansowego, znajdującego się w samym centrum kryzysu. Należące do tej branży spółki z listy "Fortune" łącznie odnotowały straty sięgające 214,3 mld dol. Aż 99,3 mld dol. z tej kwoty przypada na ubezpieczyciela AIG, który obsunął się w rankingu z 13 miejsca na 245.
Lista "Fortune 500" publikowana jest dorocznie od 1955 r. Przez długi czas obejmowała jednak wyłącznie korporacje przemysłowe. Dopiero w 1995 r., gdy stało się jasne, że amerykańska gospodarka opiera się głównie na sektorze usługowym, uwzględniono spółki finansowe, telekomunikacyjne itp.
Tak słabego roku nie miały one jeszcze nigdy w 55-letniej historii prestiżowego rankingu "Fortune 500" - wynika z opublikowanej w niedzielę najnowszej edycji tej listy.
O ile w 2007 r. 500 największych korporacji zarobiło łącznie 645 mld dol., rok później było to już tylko 98,9 mld dol. "Wspaniałe zyski w Ameryce w poprzednich kilku latach nie były elementem nowego światowego ładu, ale bańką, która tak jak inne, pękła z hukiem" - komentuje dwutygodnik "Fortune".
Największą amerykańską spółką pod względem przychodów był w 2008 r. koncern naftowy Exxon Mobil, który zepchnął na drugą lokatę sieć handlową Wal-Mart - zwycięzcę sześciu spośród siedmiu poprzednich edycji zestawienia "Fortune 500". Przychody liderów wyniosły odpowiednio 442,9 i 405,5 mld dol., a zyski 45,3 i 13,4 mld dol. Obie spółki pomimo kryzysu poprawiły swoje wyniki finansowe w porównaniu z 2007 r.
Dzięki surowcowej hossie w pierwszej połowie ubiegłego roku, inne amerykańskie koncerny paliwowe także uplasowały się w rankingu wysoko: Chevron zajął trzecią pozycję, a ConoccoPhillips czwartą.
Piąte miejsce na liście "Fortune 500" zajmuje koncern wielobranżowy General Electric. Za nim uplasował się będący na krawędzi bankructwa producent aut General Motors, który w ubiegłym roku poniósł blisko 31 mld dol. strat.
Pierwszą dziesiątkę zamykają: koncern motoryzacyjny Ford, spółka telekomunikacyjna AT&T, producent sprzętu komputerowego Hewlett- Packard oraz koncern Valero Energy. Dochody ostatniej z tych spółek wyniosły w 2008 r. 118,3 mld dol., prawie czterokrotnie mniej niż lidera rankingu.
Ubiegły rok był szczególnie słaby dla sektora finansowego, znajdującego się w samym centrum kryzysu. Należące do tej branży spółki z listy "Fortune" łącznie odnotowały straty sięgające 214,3 mld dol. Aż 99,3 mld dol. z tej kwoty przypada na ubezpieczyciela AIG, który obsunął się w rankingu z 13 miejsca na 245.
Lista "Fortune 500" publikowana jest dorocznie od 1955 r. Przez długi czas obejmowała jednak wyłącznie korporacje przemysłowe. Dopiero w 1995 r., gdy stało się jasne, że amerykańska gospodarka opiera się głównie na sektorze usługowym, uwzględniono spółki finansowe, telekomunikacyjne itp.