Chociaż wielu europejskich producentów samochodów otrzymało już fundusze od poszczególnych rządów, dostawców nadal znajdują się w rozpaczliwej sytuacji.
Dlatego zwracają się do Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) o co najmniej 10 mld euro pożyczki. Przedstawiciele kilku dostawców rozmawiało już z urzędnikami EBI o możliwość uzyskania pomocy finansowego, ale brak jest oficjalnych decyzji. Lars Holmqvist, szef europejskiego stowarzyszenia dostawców motoryzacyjnych CLEPA, podkreślił, że większość dostawców naprawdę potrzebujesz tych funduszy, inaczej znajdą się w krytycznej sytuacji.
W tej chwili, przemysł motoryzacyjny przypomina "trójkąt śmierci". Ze względu na ograniczenie dostępności kredytów, potencjalni nabywcy nie mają pieniędzy na zakup nowych samochodów, co powoduje cięcie zatrudnienia i wielkości produkcji przez większość producentów aut. Ponieważ firmy nie sprzedają nowych pojazdów, nie mają pieniędzy, aby zapłacić dostawcom. Ci z kolei są zmuszeni redukować koszty swojej działalności.
Lars Holmqvist powiedział, że producenci samochodów nadal odraczają płatności dostawcom, mimo że niektórzy z nich otrzymali już wsparcie finansowe od swych rządów.
W zasadzie Europejski Bank Inwestycyjny ma pieniędzy, aby pomóc dostawcom, ale brak jest infrastruktury, aby pomóc każdej firmie, znajdującej się w trudnej sytuacji. Ewentualnym rozwiązaniem byłoby, umożliwienie bankom w każdym z krajów "dystrybuowanie" środków z EBI dla dostawców, ale na ten temat rozmowy ciągle trwają.