Europa

Wojna na Ukrainie prowadzi do ogromnych braków w dostawach wiązek elektrycznych do pojazdów ciężarowych produkowanych prze MAN Truck & Bus.

W efekcie od 14 marca nastąpił przestój w fabrykach w Monachium i w Niepołomicach oraz znaczne ograniczenia w zakładach w Norymberdze, Salzgitter i Wittlich. Dostawcy wiązek elektrycznych do samochodów ciężarowych nie mogą produkować w swoich ukraińskich zakładach lub robią to w bardzo ograniczonym zakresie. Jak informuje MAN Truck & Bus, grozi to utratą produkcji tego typu pojazdów na kilka tygodni oraz masową redukcją produkcji w II kwartale 2022 roku. Sytuacja w mniejszym stopniu dotyka produkcję autobusów MAN.

„Ze względu na dramatyczną sytuację Zarząd MAN Truck & Bus SE natychmiast podjął działania, aby zaradzić zaistniałej sytuacji. Zaraz po wybuchu wojny między innymi zaczęliśmy powielać ukraińskie struktury dostaw wiązek elektrycznych do samochodów ciężarowych w innych krajach. Potrwa to jednak kilka miesięcy. Ponadto zdecydowaliśmy się na kompleksowe zaprzestanie wydatków na działania niekluczowe dla biznesu i do odwołania przyjmowania nowych pracowników. Praca w skróconym wymiarze została przedłużona dla zakładów w Monachium, Norymberdze, Salzgitter i Wittlich a także rozszerzona na administrację. Oznacza to, że nawet 11 tys. pracowników MAN w Niemczech w szczytowym momencie będzie objęta skróconym wymiarem pracy. Pracowników w podmiotach zagranicznych obowiązują przepisy krajowe. Jako wyraz solidarności z pracownikami, zarząd również znacząco zrezygnuje z wynagrodzenia w ciągu najbliższych trzech miesięcy ze względu na dramatyczny rozwój sytuacji”, wyjaśnia Alexander Vlaskamp, ​​dyrektor generalny MAN Truck & Bus.

Ponieważ firma, ze względu na bieżące wydarzenia, nie jest w stanie dotrzymać uzgodnionych terminów dostaw, MAN zaproponował swoim klientom anulowanie zamówienia. Jednocześnie mają oni możliwość złożenia zamówienia na nowych warunkach.