Kolejny raz amerykański koncern wykluczył przejęcie swojej dawnej szwedzkiej spółki przez chińskich inwestorów.
- Różne nowe propozycje Saaba nie różnią się znacząco od propozycji, jaką pierwotnie dostał GM i odrzucił - powiedział w sobotę rzecznik amerykańskiego koncernu James Cain. - Każda z tych propozycji oznacza, że kontrola nad Saabem zostałaby bezpośrednio lub pośrednio przekazana w sposób, który jest niekorzystny dla GM i jego akcjonariuszy. Dlatego GM nie może poprzeć żadnej z tych propozycji - wyjaśnił Cain.
- Różne nowe propozycje Saaba nie różnią się znacząco od propozycji, jaką pierwotnie dostał GM i odrzucił - powiedział w sobotę rzecznik amerykańskiego koncernu James Cain. - Każda z tych propozycji oznacza, że kontrola nad Saabem zostałaby bezpośrednio lub pośrednio przekazana w sposób, który jest niekorzystny dla GM i jego akcjonariuszy. Dlatego GM nie może poprzeć żadnej z tych propozycji - wyjaśnił Cain.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".