General Motor chce, by Opla wsparły kraje, w których ma fabryki. Niemiecki rząd może się zgodzić na to, by Amerykanie nadal pozostali właścicielem Opla - informuje "Rzeczpospolita".
Przedstawiciele gabinetu Angeli Merkel po raz pierwszy przyznali, że GM może zachować Opla pod warunkiem, że amerykański koncern sam rozwiąże wszystkie problemy finansowe - podała wczoraj wieczorem agencja Dow Jones.
Wcześniej „The Wall Street Journal” napisał, że GM wystąpi o miliard euro pomocy do rządów Polski, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Z wyliczeń „Rz” wynika, że polski udział w pomocy dla Opla miałby wynieść ok. 100 mln euro. - Jeśli taka jest decyzja GM, to niech zatrzyma producenta aut, ale my w tym nie pomożemy - mówią przedstawiciele niemieckiego rządu.
Polski resort gospodarki nic nie wie o tym, jakoby miał wspierać finansowo Opla. - Do chwili obecnej nikt się nie zwracał do nas w sprawie takiej pomocy - odpowiedziało biuro prasowe ministerstwa.
(..) Rzeczniczka Ministerstwa Gospodarki w Madrycie powiedziała „Rz”, że w Hiszpanii Opel już otrzymał pomoc publiczną i musi minąć sporo czasu, zanim otrzyma następną. Tylko rząd w Londynie jest gotowy wspierać ratowanie brytyjskiego brata Opla Vauxhalla i najczęściej wymienia kwotę 550 mln euro. (..)
Największym zaskoczeniem wczoraj była jednak wypowiedź Carla-Petera Forstera, prezesa GM Europe. Jego zdaniem Opel ma lepszą przyszłość z Magną. Zdaniem Magny Forster powinien pozostać w koncernie.
Więcej w "Rzeczpospolitej".