Armin Schild, zasiadający w radzie nadzorczej producenta, ocenia najnowszy plan jako gorszy od przedstawionego przez kanadyjsko-austriacką Magnę, która próbowała w zeszłym roku przejąć pakiet większościowy Opla/Vauxhall.
Przedstawiciel IG Metall krytykuje nie tylko cięcia w zatrudnieniu ale przede wszystkim fakt, że plan przygotowano w perspektywie tylko dwóch najbliższych lat, podczas gdy zazwyczaj w branży motoryzacyjnej robi się to na okres co najmniej pięciu lat.