MAN AG, trzeci europejski producent samochodów ciężarowych, nie wyklucza dalszych cięć, po tym jak w pierwszym kwartale 2009 r. jego sprzedaż spadła o 50 proc.
Niemiecki koncern nie widzi w tym segmencie znaków ożywienia. MAN dokona "przeglądu i dostosowania" budżetów w celu przeciwdziałania skutkom zapaści gospodarczej, powiedział akcjonariuszom w piątek w Monachium prezes firmy Hakan Sanuelsson.
“Obserwujemy bardzo małe zamówienia na ciężarówki i silniki okrętowe” powiedział Samuelsson podczas dorocznego spotkania inwestorów. Dodał, że 2009 r. będzie trudny.
MAN, który postanowił zawiesić w pierwszym półroczu tego roku produkcję na 70 dni, nie wyklucza krótszych tygodni pracy także w drugiej części roku. Ma to zmniejszyć koszty produkcji i zarządzania o 500 mln euro.
Wiadomo, że zakład koncernu w Niepołomicach, w okresie październik - grudzień 2008 r. odnotował rezygnację na 7 tys. zamówionych pojazdów.
Niemiecki koncern nie widzi w tym segmencie znaków ożywienia. MAN dokona "przeglądu i dostosowania" budżetów w celu przeciwdziałania skutkom zapaści gospodarczej, powiedział akcjonariuszom w piątek w Monachium prezes firmy Hakan Sanuelsson.
“Obserwujemy bardzo małe zamówienia na ciężarówki i silniki okrętowe” powiedział Samuelsson podczas dorocznego spotkania inwestorów. Dodał, że 2009 r. będzie trudny.
MAN, który postanowił zawiesić w pierwszym półroczu tego roku produkcję na 70 dni, nie wyklucza krótszych tygodni pracy także w drugiej części roku. Ma to zmniejszyć koszty produkcji i zarządzania o 500 mln euro.
Wiadomo, że zakład koncernu w Niepołomicach, w okresie październik - grudzień 2008 r. odnotował rezygnację na 7 tys. zamówionych pojazdów.